Do sejmiku województwa zachodniopomorskiego 72-letni Doba kandydował z list Bezpartyjnych Samorządowców. Zdobył 9,2 tys. głosów i uzyskał mandat z najlepszym wynikiem wśród bezpartyjnych kandydatów. W piątek poinformował, że rezygnuje z zasiadania w sejmiku. We wpisie na Facebooku podziękował za oddane na niego głosy i wyjaśnił przyczyny swojej decyzji. "Jak wiecie postanowiłem zrezygnować z mandatu radnego Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. Nie była to łatwa decyzja, bo mam świadomość zaufania jakim obdarzyli mnie wyborcy. Liczba głosów jakie otrzymałem była dla mnie i zaskoczeniem i wyróżnieniem. Bardzo za nie dziękuję!" - napisał. Doba zaznaczył, że decyzję o rezygnacji podjął "kierując się odpowiedzialnością za sprawy regionu"."Kandydowałem, bo wartości ruchu, który reprezentowałem były i są dla mnie nadal szalenie ważne. Jednak w pierwszej kolejności jestem podróżnikiem, którego kalendarz ciężko jest podporządkować sztywnym regułom pracy sejmiku. Dowodem niech będzie fakt, że obecnie jestem w podróży, więc nie mogłem nawet pojawić się osobiście na sesji inauguracyjnej" - napisał. "Obawiam, się że takich sytuacji będzie więcej przez co nie mógłbym wywiązać się z obowiązków, a jak wiecie jeśli podejmuję się czegoś poświęcam się temu na 100 %. Dziś nadal jestem podróżnikiem, a nie politykiem i tak niech zostanie. Dlatego rezygnuję z mandatu i proszę abyście, nie mieli mi tego za złe" - oświadczył. Zapewnił też, że nadal będzie "ambasadorem Polic i Województwa Zachodniopomorskiego na świecie". Miejsce Aleksandra Doby w sejmiku zajmie Maria Ilnicka-Mądry.