Policyjna akcja "Znicz 2015" trwa już od piątku; tego dnia na drogach wyjazdowych z miast był widoczny wzmożony ruch. - Widać, że wiele osób zdecydowało się na świąteczne wyjazdy. Do tych, którzy dopiero będą jechać apelujemy o dobre zaplanowanie podróży. Jeśli to możliwe wyjedźmy wcześniej, zadbajmy o to byśmy byli wypoczęci, wyspani. Zadbajmy o bezpieczeństwo swojej rodziny; upewnijmy się, że dzieci są dobrze zapięte pasami w fotelikach - powiedział Andrzej Browarek z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji. Przypomniał, że bagaże, w tym także znicze, kwiaty powinny być dobrze zapakowane, zabezpieczone - w bagażniku. - Przedmioty luźno pozostawione w aucie stanowią duże zagrożenia dla pasażerów. Zadbajmy, by nie "nie latały" nam po samochodzie w sytuacji gdy np. będziemy musieli gwałtownie zahamować" - dodał Browarek. Policjanci apelują równocześnie, by jeśli to możliwe, dojeżdżając na cmentarze, korzystać z komunikacji miejskiej. - Będzie duży tłok, zmiany w organizacji ruchu. Komunikacja miejska da nam taką przewagę, że dojedziemy szybciej i często pod bramę wejściową cmentarza. Samochodem będzie trudno, bo parkingi, blisko cmentarzy są zazwyczaj zatłoczone. Dodatkowo taka podróż będzie o wiele krótsza i bezpieczniejsza. Po co denerwować się, tracić czas, który można spędzić w zadumie na cmentarzu - powiedział Browarek. Tłok mogą próbować wykorzystać kieszonkowcy Przypomniał, że świąteczny tłok, ścisk - na cmentarzach, w autobusach mogą próbować wykorzystać kieszonkowcy. - Jeśli nie musimy, nie zabierajmy ze sobą wartościowych przedmiotów, dużych kwot pieniędzy. Zwracajmy uwagę na to, gdzie mamy dokumenty, pieniądze tak aby przykładowo przy wsiadaniu, wysiadaniu z komunikacji miejskiej, przy wejściu na teren cmentarza, w czasie zakupów na przycmentarnych straganach nikt nas nie okradł. Nie pozastawiajmy na grobach, w pobliżu grobów - nawet na chwilę - saszetek, torebek. To się zdarza np. gdy idziemy po kwiaty, wodę do tych kwiatów, a taką sytuację mogą wykorzystać złodzieje - przestrzegł Browarek. Policjanci apelują, by nie zapominać też o najmłodszych. - Zwracajmy uwagę na to, gdzie są nasze dzieci. Wchodząc na cmentarz, kiedy jest największy tłok, szczególnie te młodsze trzymajmy za ręce. Uroczystości na cmentarzu to dla wielu dzieci czas nudy, próbują szukać jakiejś rozrywki, chować się, zwracajmy na nie uwagę. Jeśli zobaczymy jakieś dziecko pozostawione bez opieki, które płacze, które zgubiło swoich bliskich, zainteresujmy się nim i powiadommy ochronę, policję - powiedział Browarek. Zaapelował również do pieszych, by nie zapominali o odblaskach, latarkach, dzięki którym będą lepiej widoczni na drodze. - Jesień to szczególny czas - w wypadkach ginie więcej pieszych. Szybciej zapada zmrok, jesteśmy gorzej widoczni na drodze. To, że widzimy światła nadjeżdżającego auta, nie znaczy, że kierowca też nas widzi - podkreślił Browarek. Zgodnie z obowiązującymi przepisami pieszy może się poruszać bez elementów odblaskowych po zmierzchu jedynie po drodze przeznaczonej wyłącznie dla niego lub po chodniku, bądź w strefie zamieszkania, gdzie ma pierwszeństwo przed pojazdem. W okolicach cmentarzy będzie więcej patroli policyjnych i policjantów z ruchu drogowego. Będą m.in. kierować ruchem, ale też sprawdzać stan techniczny aut oraz to czy auto nie jest przeładowane. Możesz stracić prawo jazdy Ci, którzy jeżdżą brawurowo powinni pamiętać, że za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym traci się prawo jazdy. Obowiązuje też zapis, który daje policji możliwość odebrania prawa jazdy za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego (policja występuje wtedy do sądu o czasowe odebranie kierowcy prawa jazdy - przyp. red.). W jakich sytuacjach? Przykładowo, kiedy kierowca wyprzedza na trzeciego, wpycha się pomiędzy inne pojazdy, kiedy zmusza inny pojazd, żeby zjechał na pobocze lub kiedy wymija auto, które zatrzymało się przed przejściem, żeby przepuścić pieszego. Od maja obowiązują też zaostrzone kary dla tych, którzy zdecydują się na jazdę "na podwójnym gazie". Niezależnie od orzeczonej kary (gdy zawartość alkoholu we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi im zakaz prowadzenia pojazdów i m.in. do 30 dni aresztu; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia - przyp. red.), sąd ma obligatoryjnie orzekać świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się tego czynu oraz nie mniejszej niż 10 tys. zł, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości. Sprawdź na bieżąco - utrudnienia na drogach w całej Polsce! Poinformuj nas o sytuacji na drogach, prześlij zdjęcia! Najświeższe informacje o sytuacji na drogach na Twitterze ----- Sprawdź, czy zdał(a)byś dzisiaj test na prawo jazdy Szczegółowa prognoza pogody godzina po godzinie