- Ok. 9:50 dostaliśmy informację, że na statku "Sealing" stwierdzono nieobecność marynarza. Statek zacumowany jest w rejonie platformy Petro Giant - przekazał w czwartek dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (SAR) Sebastian Kluska i dodał, że poszukiwany jest obywatelem Filipin. Na X (dawniej Twitter) Kluska zamieścił również wpis dotyczący działań. "Rekordowa akcja nr. 426 Mayday MOB ze statku SEALING w rejonie PETRO GIANT. Współpraca z MRCC Kaliningrad. Zadysponowano statek ratowniczy Bryza z WŁA i Sztorm z Gdyni" - napisał. Filipińczyk wypadł za burtę. Poszukiwania na Bałtyku Na miejsce zostały skierowane dwie jednostki ratownicze Bryza z Władysławowa i Sztorm z Gdyni. Platforma jest zacumowana na złożu B8, to ok. 70 km od linii brzegowej od Gdańska, w Polskiej Strefie Ekonomicznej. - Poszukiwania odbywają się niedaleko strefy rosyjskiej, która - jak podano w oficjalnym komunikacie - nie wysłała żadnej załogi, bo nie ma sprzętu, który mógłby pracować w tych warunkach pogodowych - mówił Kluska. Dodał, że na miejsce akcji został zadysponowany śmigłowiec z Darłowa, ale zawrócił ze względu na trudne warunki pogodowe. Trudne warunki pogodowe. Akcja ratunkowa przerwana - W miejscu gdzie zakotwiczona jest platforma jest sztorm 7 w skali Beauforta, rosnący. Moje załogi płyną pracować w ekstremalnie trudnych warunkach - zaznaczył szef SAR. Podkreślił, że przeżywalność w tych warunkach wynosi ok. 15 godzin. Około godz. 17:30 dyrektor MSPiR przekazał w mediach społecznościowych, że zakończono "aktywne poszukiwania zaginionego marynarza w Rosyjskiej strefie SRR. Wszystkie jednostki wracają do baz". Jak dowiedział się polsatnews.pl, marynarz ma status zaginionego, a poszukiwania zostaną wznowione w piątek, jeśli pogoda na to pozwoli. Rafał Goeck, rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa stwierdził, że szanse marynarza na przeżycie są minimalne. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!