Reklama

Akcja informacyjna PiS na samochodach ITD. Interwencja wojewody

"Poleciłem wycofanie akcji informacyjnej z pojazdów należących do administracji zespolonej. Wszystkich, którzy mogli poczuć się urażeni zaistniałą sytuacją, przepraszam" - napisał w oświadczaniu przekazanym PAP wojewoda pomorski Dariusz Drelich.

Na maskach aut Inspekcji Transportu Drogowego w województwie pomorskim pojawiły się naklejki z postulatami partii rządzącej dotyczącymi tzw. "piątki Kaczyńskiego" - informuje w piątek Onet.

Jak pisze portal, zdjęcia samochodu ITD z naklejonymi postulatami PiS trafiły do sieci. Jak dowiedział się Onet, zostały zrobione w województwie pomorskim.

"Wojewódzkie Inspektoraty Transportu Drogowego należą do administracji zespolonej, podlegającej wojewodzie właściwemu dla danego województwa - w tym przypadku Wojewodzie Pomorskiemu. Z naszej wiedzy wynika, że oznaczenia, o których mowa, zostały już usunięte z pojazdów WITD w Gdańsku - wskazał Główny Inspektorat Transportu Drogowego w odpowiedzi na pytanie portalu, jak to się stało, że na ich samochodach znalazły się naklejki z programem formacji politycznej.

Reklama

"Ogólnopolska akcja informacyjna dotyczy rządowego programu pod nazwą Nowa Piątka. Wojewódzka Inspekcja Transportu Drogowego jest administracją zespoloną, funkcjonującą w ramach administracji rządowej. Prośba skierowana do WITD dotyczyła umieszczenia naklejek informujących o wprowadzanym nowym programie rządowym na dwóch nieoznakowanych samochodach. Koszt przedsięwzięcia wyniósł 61 zł 50 gr i został pokryty z rezerwy wojewody" - poinformowało Onet Biuro Prasowe Wojewody Pomorskiego, zapytany przez Onet o powody decyzji o obklejeniu aut programem politycznym PiS.

W oświadczeniu wysłanym PAP wojewoda pomorski Dariusz Drelich napisał, że "doszło do nadinterpretacji" jego pisma dot. akcji informacyjnej nowych programów społecznych wprowadzanych przez rząd.

"W związku z powyższym poleciłem wycofanie akcji informacyjnej z pojazdów należących do administracji zespolonej. Wszystkich, którzy mogli poczuć się urażeni zaistniałą sytuacją przepraszam" - dodał Drelich w oświadczeniu.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy