Agent Tomek: Kwaśniewska kradła wodę do ogródka
Poseł PiS Tomasz Kaczmarek twierdzi, że była pierwsza dama Jolanta Kwaśniewska mogła kraść wodę do podlewania ogródka. Kaczmarek jako agent Tomek z CBA prowadził tajną akcję w sprawie „willi Kwaśniewskich” w Kazimierzu Dolnym. O oskarżeniach pod adresem Kwaśniewskich pisze dzisiejszy "Fakt".
"Ta sprawa wody wyszła na jaw, gdy wodociągi zaczęły poszukiwać, gdzie 'ginie' im sporo wody. Podejrzewano awarię, ale okazało się, że to Jolanta Kwaśniewska miała tajne ujęcie wody w garażu tego domu i podlewała ogródek" - mówi "Faktowi" poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Kaczmarek.
"Wszelkie insynuacje wcześniejsze i obecne pana posła Tomasza Kaczmarka pozostawiam bez komentarza" - powiedziała tabloidowi Jolanta Kwaśniewska. Nie zamierza się odnosić do konkretnych zarzutów byłego funkcjonariusza CBA.
"Fakt" przypomina, że Kwaśniewscy od początku wypierają się domu w Kazimierzu Dolnym. Jednak Kaczmarek nie ma wątpliwości. "To była ich willa. Swoją wiedzę opieram na materiale dowodowym, jaki został zebrany przez CBA w trakcie operacji" - mówi "Faktowi".
Poseł dodaje, że znaleziono tam mnóstwo przedmiotów codziennego użytku byłej pary prezydenckiej, m.in. suknie i inne ubrania Jolanty Kwaśniewskiej. Co więcej, swój ukryty pokój miał tam mieć były prezydent. "Znajdowało się tam tajne pomieszczenie za regałem na książki, tam były pamiątki Aleksandra Kwaśniewskiego: obrazy, książki z dedykacjami" - relacjonuje ustalenia śledztwa prowadzonego przez CBA Kaczmarek.
Poseł PiS podkreśla, że były bardzo mocne dowody na to, że willa należała do byłej pierwszej pary.
Fakt/INTERIA.PL