Zastępca mazowieckiego wojewódzkiego lekarza weterynarii Paweł Meyer powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że podjęte działania mają charakter prewencyjny i mają zapobiec przedostaniu się choroby do Polski. Dodał, że w przeciwnym razie miałoby to katastrofalne skutki ekonomiczne.Wyjaśnił, że w przypadku wykrycia choroby w Polsce wprowadzony zostałby zakaz eksportu świń oraz mięsa wieprzowego do ponad 40 krajów co przyniosłoby olbrzymie straty przedsiębiorstwom branży mięsnej. W okolicy ogniska choroby musiałyby natomiast zostać wybite i zutylizowane wszystkie świnie. Zniszczone zostałyby także pasze i inne środki wykorzystywane przy hodowli. "To są bardzo poważne straty ekonomiczne zarówno dla kraju, jak i samego producenta" - powiedział Paweł Meyer. Zastępca mazowieckiego wojewódzkiego lekarza weterynarii zapewnił, że choroba nie zagraża ludziom. Jest natomiast niemal w stu procentach śmiertelna dla świń i dzików. Nie ma możliwości jej leczenia. Na obszarach objętych obostrzeniami zakazane jest organizowanie targów z udziałem świń i ubój na własny użytek. Posiadane stada muszą być przetrzymywane w zamkniętych pomieszczeniach a w chlewniach należy wyłożyć maty dezynfekcyjne. Przewożenie świń wymaga zezwolenia lekarza weterynarii. Każdy przypadek padłej świni - dzikiej lub hodowlanej - należy zgłaszać powiatowemu lekarzowi weterynarii. Na Podlasiu obostrzenia wprowadzono na obszarze powiatów: augustowskiego, białostockiego, bielskiego, hajnowskiego, monieckiego, sejneńskiego, siemiatyckiego, sokólskiego i suwalskiego oraz w Suwałkach i Białymstoku. Na Lubelszczyźnie strefę buforową utworzono w powiatach: bialskim, chełmskim, lubartowskim, łęczyńskim, parczewskim, radzyńskim, włodawskim oraz w Białej Podlaskiej i Chełmie. W województwie mazowieckim rygorem objęto wschodnie powiaty: łosicki, siedlecki, sokołowski oraz miasto Siedlce.