"Wystąpiliśmy do strony słowackiej z wnioskiem o przekazanie zatrzymanych Afgańczyków w ramach readmisji uproszczonej. Polska i Słowacja ma podpisaną umowę o readmisji, czyli przekazania imigrantów i jest możliwość skorzystania właśnie z takiej procedury uproszczonej" - wyjaśniła Kądziołka.Procedura readmisji pozwala na przekazanie cudzoziemców w ciągu 48 godzin do państwa, z którego nastąpiło nielegalne przekroczenie granicy do Polski. W tym przypadku jest to Słowacja. Imigranci jeszcze dzisiaj po południu mogą trafić do naszych południowych sąsiadów. Po dokonanym badaniu kości zakopiańskim szpitalu okazało się, że dwóch imigrantów jest pełnoletnich, a jeden jest nieletni. Początkowo Afgańczycy twierdzili, że mają 10, 15 i 17 lat. Jak wyjaśniła PAP rzeczniczka straży granicznej, wiek imigrantów ma bardzo duże znaczenie w kwestii procedur. "Nawet jeżeli chodzi o spędzenie nocy, wiek zatrzymanych ma znaczenie, ponieważ osoby pełnoletnie były skierowane do komisariatu zakopiańskiej policji, gdzie noc spędziły w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Osobę nieletnią natomiast przywieziono do placówki interwencyjnej w Nowym Sączu" - powiedziała. Imigranci zostali odnalezieni we wtorek w naczepie tira w Makowie Podhalańskim. W środę odbyło się przesłuchanie imigrantów z udziałem tłumacza języka pasztuńskiego. Pomocy młodym imigrantom udzieliła zakopiańska Caritas, która przekazała pieniądze na zakup ciepłej odzieży. Tir należący do polskiej firmy przewozowej jechał od piątku z Serbii z ładunkiem rudy cynku. Kierowcę, który w Makowie Podhalańskim tankował samochód, zaniepokoiły odgłosy dochodzące z naczepy i powiadomił policję. Funkcjonariusze odplombowali naczepę i znaleźli trzech imigrantów.