Od maja ubiegłego roku komisja weryfikacja przyznaje odszkodowania i zadośćuczynienia lokatorom ze zreprywatyzowanych kamienic. Stołeczny ratusz twierdzi jednak, że nie może wypłacać tych świadczeń. Miasto argumentuje, że zasady przyznawania odszkodowań są niejasne, a decyzja odszkodowawcza jest uzależniona od uprawomocnienia decyzji komisji weryfikacyjnej odnoszącej się do danej nieruchomości. Kaleta podkreślił na czwartkowej konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości, że komisja zarządziła już wypłatę odszkodowań i zadośćuczynień łącznie w wysokości 3,5 mln zł. Według niego miasto powinno te świadczenia wypłacić ze specjalnego funduszu, na którym gromadzone są środki pozyskane przez komisję weryfikacyjną, ale - jak zaznaczył - ratusz wnosi do sądów sprzeciwy od decyzji komisji. Kaleta zaznaczył, że komisja pozyskała już ponad 12 mln zł. Wiceprzewodniczący komisji zaznaczył, że miasto w sądzie "torpeduje postępowania" w sprawie odszkodowań składając np. wnioski o wyłącznie ze sprawy przedstawicieli komisji. Dlatego, dodał, szef komisji Patyk Jaki zdecydował, że komisja weryfikacyjna przeprowadzi 23 maja publiczne rozprawy w sześciu sprawach dotyczących mieszkańców, którzy wnioskują o odszkodowania i zadośćuczynienia. "Mieszkańcy będą mogli wypowiedzieć się o swoich krzywdach" - podkreślił Kaleta. Rozprawa 23 maja Na rozprawę 23 maja mają być wezwani mieszkańcy z kamienic przy ul. Dahlbergha 5, Jagiellońskiej 27 i Noakowskiego 16. "Podpisałem wezwania na tę rozprawę zarówno dla wskazanych mieszkańców, jak również dla m.st. Warszawy. Mam nadzieję, że (prezydent stolicy) Rafał Trzaskowski oraz (wiceprezydent) Paweł Rabiej nie będą uciekali i nie będą wysyłali prawników, tylko któryś z nich będzie miał odwagę stawić się przed mieszkańcami" - powiedział Kaleta. Zaznaczył, że co prawda Trzaskowski nie brał udziału w reprywatyzacji, ale jest "kontynuatorem rządów (b. prezydent stolicy) Hanny Gronkiewicz-Waltz w takim sensie, że oboje są przedstawicielami PO i jako PO ponoszą odpowiedzialność za to, co się działo w Warszawie". Kaleta zauważył, że Trzaskowski "ma okazję pokazać, że coś się zmieniło" w Warszawie, jeśli chodzi o podejście do reprywatyzacji. Kaleta dodał, że na rozprawie będzie można ocenić, czy często bardzo skromne żądania mieszkańców zasługują na uwzględnienie. "Nie godzimy się na to, żeby m.st. Warszawa udawało, że nie było problemu reprywatyzacji w Warszawie" - powiedział wiceszef komisji. Jak zauważył, Rabiej będąc jeszcze w komisji weryfikacyjnej, mówił, że trzeba wypłacać odszkodowania i głosował za decyzjami komisji w tej sprawie. Gdy został wiceprezydentem Warszawy "kontynuuje z Rafałem Trzaskowskim politykę Hanny Gronkiewicz-Waltz udawania, że w Warszawie tysiącom mieszkańców nie działa się krzywda w związku z reprywatyzacją" - ocenił Kaleta. "Nie ma lepszej okazji" Adam Zieliński (Kukiz'15) zaznaczył, że rozprawa 23 maja będzie okazją do rozmowy o wspólnym rozwiązaniu problemu odszkodowań dla lokatorów. "Jeżeli prezydent Trzaskowski, prezydent Rabiej są zainteresowani rozwiązaniem problemu, nie ma lepszej okazji do tego, niż pierwsza rozprawa dotycząca odszkodowań i zadośćuczynień dla lokatorów" - powiedział Zieliński. Dodał, że na rozprawie powinniśmy usłyszeć publicznie, jakie są problemy zdaniem miasta związane z wypłatą odszkodowań i zadośćuczynień, a także jak wszystkie strony widzą rozwiązanie problemu. 19 marca przed sądem rozpoczęła się pierwsza sprawa odszkodowawcza, która wynikała ze sprzeciwu miasta wobec decyzji komisji weryfikacyjnej o przyznaniu odszkodowania za podwyżkę czynszu po reprywatyzacji. Powodem w sprawie jest lokatorka kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 43, która złożyła wniosek o odszkodowanie, a pozwanym m.st. Warszawa. Do sprawy - po stronie lokatorki - przystąpiła komisja weryfikacyjna.