W ubiegły piątek w siedzibie <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nik,gsbi,25" title="NIK" target="_blank">NIK</a> odbyło się zamknięte posiedzenie senackiej komisji nadzwyczajnej, podczas którego jej członkowie zapoznali się z dokumentacją związaną z przekazywaniem funduszy na zakup środków techniki specjalnej służących do wykrywania i zapobiegania przestępczości. Afera Pegasusa. Bosacki: Zwróciłem się do Banasia o odtajnienie dokumentów <a class="db-object" title="Marcin Bosacki" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marcin-bosacki,gsbi,1699" data-id="1699" data-type="theme">Marcin Bosacki</a> - przewodniczący komisji - zapytany w poniedziałek w TVN24, czy materiały, które komisja przeglądała w NIK, poszerzyły wiedzę jej członków i czy on się czegoś z tych dokumentów dowiedział, przyznał, że poszerzyły jego wiedzę, ale nie może powiedzieć szczegółów. - Już w piątek po południu wysłałem pismo do prezesa Banasia o odtajnienie lub wystąpienie o odtajnienie, bo odtajnia dokumenty zawsze ten, kto je wytworzył - zaznaczył. - Część z tych dokumentów, które proszę o odtajnienie, to jest w sumie kilkadziesiąt dokumentów, wytworzyła Najwyższa Izba Kontroli, czyli może je odtajnić prezes Banaś, ale część wytworzyły inne instytucje - CBA oraz prokuratura i wówczas prezes Banaś musi wystąpić do tych instytucji o odtajnienie tych dokumentów - sprecyzował Bosacki. Przewodniczący senackiej komisji ds. Pegasusa wyraził też nadzieję, że przynajmniej te z dokumentów, które powstały w NIK, zostaną odtajnione. Pegasus. Bosacki: Citizen Lab zbada telefony kilku polityków Bosacki przekazał także, że są politycy różnych opcji politycznych, w tym dwie osoby z obozu rządzącego, którzy wysyłają dane ze swoich telefonów do Citizen Lab, aby je sprawdzać pod kątem inwigilacji, a on tylko pośredniczy w kontakcie. Podkreślił też, że nie jest upoważniony do podawania ich personaliów. Pytany, czy gdyby powstała komisja śledcza w Sejmie, to senacka komisja nadzwyczajna zawiesiłaby działalność, jej przewodniczący odparł: "Nie, ale na pewno to wpłynie na nasze prace". Bosacki podkreślił, że kibicuje powstaniu sejmowej komisji śledczej, bo będzie miała ona większe uprawnienia, a przedstawiciele władzy nie mogliby odmówić udziału w jej pracach. - Jeżeli chodzi o nasze prace, na pewno przekazalibyśmy wnioski z naszej wiedzy, którą już w tej chwili mamy po dwóch tygodniach prac, natomiast my byśmy się prawdopodobnie wtedy skupili głównie na jednym z celów, które przed nami <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-senat-rzeczpospolitej-polskiej,gsbi,23" title="Senat" target="_blank">Senat</a> postawił, czyli na opracowaniu nowej ustawy o służbach specjalnych tak, żeby zwiększyć kontrolę społeczną czy polityczną nad nimi, bo - w mojej ocenie - tej kontroli nad służbami specjalnymi w tej chwili praktycznie nie ma - powiedział Bosacki. Pegasus. Kołodziejczak inwigilowany? Następne posiedzenie komisji odbędzie się w czwartek. Możliwe, że komisja spotka się z szefem Agrounii Michałem Kołodziejczakiem - to jego nazwisko, a także dziennikarza <a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-kim-jest-tomasz-szwejgiert-to-jego-miano-sledzic-pegasusem,nId,5791795" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Tomasza Szwejgierta</a>, pojawiły się jako ostatnie w kontekście inwigilacji Pegasusem. Senacka komisja nadzwyczajna, która wyjaśnia od połowy stycznia przypadki nielegalnej inwigilacji z użyciem oprogramowania Pegasus, nie ma uprawnień śledczych. Jej powołanie to pokłosie ustaleń działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab według której za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus byli inwigilowani mec. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-roman-giertych,gsbi,1458" title="Roman Giertych" target="_blank">Roman Giertych</a>, prokurator <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-ewa-wrzosek,gsbi,2078" title="Ewa Wrzosek" target="_blank">Ewa Wrzosek</a> i senator KO <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-krzysztof-brejza,gsbi,1700" title="Krzysztof Brejza" target="_blank">Krzysztof Brejza</a>, a także lider Agrounii <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-michal-kolodziejczak,gsbi,255" title="Michał Kołodziejczak" target="_blank">Michał Kołodziejczak</a> oraz Tomasz Szwejgiert, współautor książki o szefie resortu spraw wewnętrznych i administracji, b. szefie CBA Mariuszu Kamińskim. Prace senackiej komisji rozpoczęły się przed dwoma tygodniami. Senatorowie wysłuchali m.in. ekspertów z kanadyjskiej grupy Citizen Lab, b. szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, obecnego prezesa Izby <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marian-banas,gsbi,2076" title="Mariana Banasia" target="_blank">Mariana Banasia</a>, senatora Krzysztofa Brejzę oraz mec. Romana Giertycha. Największe kontrowersje budzi sprawa inwigilacji Krzysztofa Brejzy. Telefon senatora KO miał być atakowany 33 razy. Na dodatek, miało się to dziać w czasie, gdy Brejza pełnił funkcję szefa sztabu <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-platforma-obywatelska,gsbi,40" title="Platformy Obywatelskiej" target="_blank">Platformy Obywatelskiej</a> w kampanii do parlamentu w 2019 roku. Do sprawy odniósł się prezes PiS <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-kaczynski,gsbi,3" title="Jarosław Kaczyński" target="_blank">Jarosław Kaczyński</a>, który w wywiadzie dla "Sieci" zapewniał, że "<a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-prezes-pis-o-pegasusie-pieniadze-wydano-na-wazny-cel-publicz,nId,5754825" target="_blank" rel="noreferrer noopener">opowieści opozycji o użyciu Pegasusa w celach politycznych to całkowite bzdury</a>".