We wtorek Sylwester Wardęga opublikował materiał "Mroczna tajemnica Stuu i youtuberów: Pandora Gate (Boxdel, Dubiel, Fagata)". W filmie ujawnił przejawy skandalicznych zachowań względem nieletnich, których dopuszczać się mieli najpopularniejsi twórcy w internecie, przede wszystkim Stuart Kluz-Burton (Stuu). Sylwester Wardęga stwierdził także, że inni twórcy internetowi mieli wiedzę na temat niewłaściwych praktyk Stuu, jednak nikt w odpowiedni sposób nie zareagował ani nie powiadomił o tym procederze służb. W materiale Wardęgi pojawiło się nazwisko Michała "Boxdela" Barona, czyli jednego ze współwłaścicieli federacji FAME MMA. W filmie ujawniono ponadto skandaliczne wiadomości, jakie Boxdel miał wysyłać do nastoletniej fanki. W odpowiedzi na materiał Sylwestra Wardęgi, Boxdel opublikował w środę wieczorem swoje wideo "Boxdel - poznajcie prawdę". Poinformował w nim, że w trakcie śledztwa dotyczącego Stuu współpracował z Wardęgą i dostarczył mu niektórych materiałów obciążających znanego youtubera. Afera na polskim YouTube. Pandora Gate. Boxdel przeprasza za wiadomości do nastolatki Michał Baron przyznał, że posiadał wiedzę tylko o jednym spotkaniu Kluz-Burtona z fanką, w dodatku jedynie "na jedzenie". Powiedział również, że w przeszłości, gdy miał 19 lat, korespondował w nieodpowiedni sposób z młodszymi od siebie dziewczynami, ale podkreślił, że nigdy nie doszło do żadnego spotkania, a wszystkie wiadomości były traktowane jako żarty w wąskim gronie znajomych i żadna ze stron nie czuła się pokrzywdzona. - Nigdy nie spotkałem się z osobą poniżej 15. roku życia. Byłem durnym 19-latkiem. Małolatem, który trollował, grając w gry - powiedział. Boxdel przyznał, że wiadomości, które wysyłał do nieletniej, były "obrzydliwe". - W tamtym czasie na TeamSpeak'u panował taki żargon. Dziewczyny były uprzedmiotowiane i nikt nie patrzył na to tak, jak dziś. Z perspektywy czasu uważam, że to było mega ch... i przepraszam za to - mówił. - Moja mama płacze, rodzina kwituje mnie za głupie wiadomości. Ja nie chcę szukać usprawiedliwień, ale biorąc pod uwagę to, co zrobiłem ja, do tego, co zrobił Gonciarz czy Gargamel, dlaczego to ja obrywam najmocniej ze wszystkich? Znacie mnie. Ja nie jestem złym człowiekiem - kontynuował Boxdel. "Pandora Gate". Olciak93: To nie w porządku Na filmie wystąpiła także Aleksandra Adamczyk, znana jako Olciak93, jedna z ofiar Stuu, która udzieliła już wcześniej głośnego wywiadu dziennikarzowi Jakubowi Wątorowi. Stanęła ona w obronie Barona i obydwoje przyznali, że byli w sobie mocno zauroczeni przed laty. Mieli ze sobą flirtować, gdy ona miała 15, a on 19 lat. Nigdy jednak nie doszło między nimi do niczego poważniejszego, a wszystkie wiadomości, które zaczęły wypływać, pojawiały się jedynie w zamkniętych grupach znajomych. - Ty z krzywdzeniem dzieci nie masz nic wspólnego, a zostałeś wrzucony do tego samego wora. To jest bardzo nie w porządku, moim zdaniem - powiedziała Adamczyk. Sylwester Wardęga o filmie Boxdela: Jeszcze bardziej straci Sylwester Wardęga skomentował słowa Boxdela podczas środowej transmisji na żywo. Jak przekazał, w najbliższym czasie powstanie kolejny film pogrążający część youtuberów. Ma być on autorstwa innego twórcy, Konopskiego. - Boxdel do mnie zadzwonił wczoraj, już po tym materiale. Pogadaliśmy chwilę i mu powiedziałem: na koniec dam ci jedną radę, poczekaj na materiał Konopa cierpliwie, nie podejmuj żadnych ruchów. Niestety mam takie wrażenie, że Konop podważy całkowicie ten film, Boxdel na tym jeszcze bardziej straci, ale to już jest jego decyzja - powiedział w środę Wardęga. Youtuber nie krył też zdziwienia z powodu obecności na nagraniu Olciak93, która broniła Boxdela. - Niesamowite, co tu się stało. Ta dziewczyna była tak agresywna, jak się z nią rozmawiało tydzień temu i inaczej w ogóle gadała. Co oni zrobili? To się w głowie nie mieści. Powiem wam, że za kulisami ta sprawa jet tak zagmatwana, że to się w głowie nie mieści - mówił Wardęga. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!