Jak podaje tygodnik zarzuty mają dotyczyć m.in. przekroczenia uprawnień i niegospodarności. "To pokłosie afery mieszkaniowej w warszawskiej policji i podejrzanej inwestycji nadzorowanej przez biuro logistyki komendy głównej. Chodzi m.in. o przyznawanie atrakcyjnych mieszkań służbowych znajomym policjantom, a także zamienianie tzw. lokali konspiracyjnych (przeznaczonych na spotkania z agentami lub przetrzymanie świadka) na mieszkaniowe" - pisze 'Wprost". - To były łakome kąski, ponieważ były to duże, dobrze wyposażone mieszkania w atrakcyjnych rejonach stolicy. Zamieszkali w nich współpracownicy szefostwa KSP - powiedział gazecie emerytowany oficer komendy stołecznej. O sprawie także w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 18 czerwca.