"Adwokatura powołana ustawowo do współdziałania w ochronie praw i wolności obywatelskich oraz w kształtowaniu i stosowaniu prawa nie może jednak przejść obojętnie wobec sytuacji, w której czyni się sędziemu zarzut z prawidłowego wypełniania przez niego jego ustawowych i etycznych obowiązków" - napisano w liście Komisji Polityki Medialnej Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, skierowanym w czwartek do mediów i redaktorów naczelnych najważniejszych gazet. "Sytuacja, w której sędzia wskazuje na dostrzeżone nieprawidłowości w pracach organów ścigania i wykonuje swój prawny obowiązek, nie może być powodem dla potępienia postawy sędziego. Przeciwnie, należy postawę taką uznać za godną szacunku, a w dzisiejszych czasach, gdy tak łatwo się ludzi ocenia, należy ją również uznać za akt cywilnej odwagi" - podkreślili adwokaci. "Przykład moralności Kalego" Odnosząc się do tego, że swe zastrzeżenia sędzia Tuleya do organów ścigania przedstawił publicznie, w ustnym uzasadnieniu wyroku ws. doktora G., adwokaci zauważyli, że skoro nie było przesłanek do wyłączenia jawności uzasadnienia, nikogo nie można ganić za to, że motywy te zostały zaprezentowane w mediach. "To same organy ścigania nadały sprawie, w której orzekał sędzia Tuleya, wymiar medialny i zaistniała obecnie sytuacja stanowi w znacznym stopniu efekt medialnych początków całej sprawy" - napisano w stanowisku. "W tym kontekście dzisiejsze ubolewania nad faktem publicznego formułowania ocen można poczytać za przykład moralności Kalego" - dodano. Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów skazał w piątek kardiochirurga dr. Mirosława G. na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę za przyjęcie ponad 17,5 tys. zł od pacjentów; uniewinnił go od 23 zarzutów, m.in. mobbingu i uzależniania leczenia od łapówek. Sąd krytycznie ocenił metody działania CBA i prokuratury w sprawie. "Nocne przesłuchania, zatrzymania - taktyka organów ścigania w tej sprawie dr. Mirosława G. może budzić przerażenie" - mówił sędzia Igor Tuleya dodając, że może to budzić skojarzenia z czasami stalinizmu. Solidarna Polska złożyła w środę wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego Igora Tulei. Sędziego bronią m.in. autorytety prawnicze i kolegium jego macierzystego sądu oraz Krajowa Rada Sądownictwa, którzy nie widzą podstaw do wszczynania jakichkolwiek postępowań przeciw sędziemu.