Z sondażu IBRiS dla "Wydarzeń" wynika, że duże partie, poza Lewicą, nie mają pomysłu na przekonanie do siebie młodego elektoratu. Wśród wyborców między osiemnastym a dwudziestym dziewiątym rokiem życia - największe, 45-procentowe poparcie ma Lewica. Kolejne 31 proc. młodych wyborców chce głosować na Konfederację. - Podchodzę zawsze z dystansem do sondaży, nawet do tych, które są bardzo przyjazne i do tych, które wskazują, że Lewica rośnie bardzo zdecydowanie wśród najmłodszych grup wyborców - powiedział w "Graffiti" Adrian Zandberg. Jak dodał, nie jest to dla niego zaskoczenie. - Ta wiedza jest powszechna. Zmiana będzie szła krok w krok wraz z wchodzeniem nowych pokoleń do życia publicznego - stwierdził. - Z wielu badań społecznych wynika, że 20-, 30-latkowie, którzy już chodzą do pracy, poznają często rynek pracy od najgorszej strony, to ta grupa wyborców, która proporcjonalnie częściej głosuje na Lewicę - powiedział. Jak podkreślił, to młodzi pracownicy, zatrudnieni często na umowach śmieciowych, "dostali najmocniej" w wyniku kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią. - Są ludzie, którzy wchodząc na rynek pracy dowiadują się, że zarabiając niemało, zdobycie własnego mieszkania to coś, o czym mogą zapomnieć - mówił Zandberg. "Radziłbym prezydentowi, by przestał być hamulcowym" Prezydent Andrzej Duda weźmie udział w rozpoczynającym się w czwartek szczycie klimatycznym zwołanym przez prezydenta USA Joe Bidena. Prowadzący "Graffiti" Marcin Fijołek zapytał Zandberga o rady, jakich polityk Lewicy mógłby udzielić prezydentowi Dudzie. - Myślę, że doradziłbym panu prezydentowi Dudzie, żeby przestał być hamulcowym. Sprawa zatrzymania złych zmian klimatycznych to kwestia przyszłości naszych dzieci - odpowiedział. Jak dodał, prezydent "wiele razy mówił niemądre rzeczy, które pokazują, że najwyraźniej przez lata nie interesował się tym tematem". Zandberg podkreślił, że zmiany klimatu to najważniejsza sprawa w kontekście najbliższych 20-30 lat. - Potrzeba dużych publicznych inwestycji w tworzenie nowych miejsc pracy dla tych, którzy odchodzą z tych sektorów gospodarczych, które przyczyniają się do tego klimatycznego zagrożenia - dodał. "Elektrownia atomowa i energia odnawialna" Polityk Lewicy powiedział, że trwa dyskusja nad tym, jaka jest optymalna ścieżka dojścia do gospodarki bezemisyjnej czy niskoemisyjnej. - Nie mam wątpliwości, że powinniśmy postawić na miks energetyczny, w którym jest miejsce i na elektrownię atomową, i na energię odnawialną - dodał. Prowadzący program Marcin Fijołek zwrócił uwagę na fakt, że podobne zdanie w tej kwestii ma minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka. - Minister Kurtyka reprezentuje obóz polityczny, który przez długie lata uczynił sobie sztandar z tego, żeby bronić energii opartej na węglu i gospodarki wysokoemisyjnej - odpowiedział Zandberg.