Chodzi o słowa, którymi Klarenbach rozpoczął program "Woronicza 17" w niedzielę 20 stycznia. "Mówiąc o śmierci, mówimy też o życiu. Co niektórzy by powiedzieli, że jakie życie, taka śmierć. Jaka śmierć, takie życie. Być może to jest odważna teza"- powiedział dziennikarz. W związku z tą wypowiedzią kilka godzin po emisji programu opublikował przeprosiny. "Szanowni Państwo, najmocniej przepraszam Wszystkich tych, którzy odczytali moje słowa jako haniebne - nie były one ani celowe ani intencyjne. Ś.P. żył szybko z ludźmi i odszedł z ludźmi. To chciałem powiedzieć. Jeżeli źle dobrałem słowa, raz jeszcze przepraszam" - napisał na Twitterze. W ubiegłą niedzielę prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem przez 27-letniego Stefana W. Do zdarzenia doszło na scenie podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Samorządowiec trafił do szpitala, gdzie w poniedziałek po południu zmarł. W sobotę w Gdańsku odbyły się uroczystości pogrzebowe zamordowanego. Paweł Adamowicz miał 53 lata, prezydentem Gdańska był od 20 lat.