Sam Rapacki we wcześniejszej rozmowie z PAP nie chciał ujawnić przyczyn odejścia z resortu. Wniosek o odwołanie Rapackiego złożył do premiera minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki. Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do resortu, równocześnie powołane zostały dwie osoby na stanowiska podsekretarzy stanu w MSW; jeden ma zastąpić właśnie Rapackiego. Pytana o to rzeczniczka ministerstwa Małgorzata Woźniak nie chciała ujawnić żadnych szczegółów. Powiedziała jedynie, że informacje będę przekazane w środę na konferencji prasowej. Woźniak wcześniej poinformowała PAP, że wniosek o odwołanie Rapackiego został przekazany premierowi w poniedziałek późnym wieczorem. - Wcześniej minister Cichocki rozmawiał z wiceministrem Rapackim - powiedziała. Nie chciała ujawnić przyczyn odwołania. Jak podał wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna", powodem dymisji Rapackiego mogły być prace nad reformą systemu emerytalnego mundurowych. Informatorzy gazety spekulowali, że mogło do niej dojść, bo rząd będzie próbował zmieniać zasady odchodzenia na emeryturę tym, którzy już są w służbie. Woźniak jednak zaprzeczyła, by powodem odwołania Rapackiego były kwestie związane z emeryturami. Rapacki jako wiceminister nadzorował nie tylko policję i BOR, pełnił też funkcję przewodniczącego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Turnieju EURO 2012. To właśnie Rapacki razem z komendantem głównym policji Andrzejem Matejukiem opracowali szereg rozwiązań, które mają ułatwić walkę z przestępczością stadionową. Jednym z takich pomysłów są utworzone w lutym ubiegłego roku w policji specjalne zespoły do walki z przestępczością pseudokibiców. Jest emerytowanym nadinspektorem policji. Pracę w policji rozpoczął w 1980 r., a od roku 1988 był związany z KGP. Zajmował się problematyką przestępczości zorganizowanej, gospodarczej i narkotykowej. W latach 1996-1997 był dyrektorem Biura do Walki z Przestępczością Zorganizowaną Komendy Głównej Policji. Był twórcą i pierwszym dyrektorem Biura ds. Narkotyków Komendy Głównej Policji. W wyniku połączenia tych dwóch biur powstało Centralne Biuro Śledcze KGP. W latach 1999-2000 Rapacki był komendantem wojewódzkim policji we Wrocławiu, a od września 2000 roku powołano go na stanowisko zastępcy komendanta głównego policji. Pełnił tę funkcję do 2003 r., zajmując się nadzorem nad pionem policji kryminalnej. To za jego czasów wykryto tzw. aferę starachowicką. Według nagrań z podsłuchu prowadzonego przez policję, w marcu 2003 ówczesny poseł SLD Andrzej Jagiełło zadzwonił do radnych SLD w Starachowicach i powołując się na informacje otrzymane od ówczesnego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki, ostrzegł ich o planowanych aresztowaniach. Cała sprawa dotyczyła gangu i działaczy samorządowych, podejrzewanych o współpracę z nim. W latach 2004-2006 Rapacki pełnił funkcje: I radcy ambasady RP w Wilnie oraz oficera łącznikowego policji na Litwie, Łotwie i Estonii. Za czasów PiS, od stycznia do września 2006 roku, był małopolskim komendantem wojewódzkim policji. Z tej funkcji został odwołany po sprawie gangstera, który w jednym z krakowskich barów zastrzelił swoją byłą partnerkę, jej znajomego i ranił ojca kobiety. Pod zgodą na wydanie mu pozwolenia na broń podpisał się Rapacki. Kontrola KGP wykazała, że pozwolenie to zostało wydane z naruszeniem procedur. Zdymisjonowani zostali też policjanci z krakowskiego CBŚ. Media spekulowały jednak, że prawdziwym powodem tej dymisji były kwestie polityczne - chodzić miało o to, że Rapacki nie zgadzał się na podsłuchiwanie prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Informacja o zbieraniu haków na Majchrowskiego zaprzeczał wówczas m.in. ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.