Jarubas był w poniedziałek gościem debaty zorganizowanej przez Instytut Wolności z cyklu "Kandydaci na prezydenta. O polityce zagranicznej Polski". Jarubas podkreślił w swoim wystąpieniu, że chciałby zaprotestować przeciwko określaniu polityków PSL mianem prorosyjskich. Zaznaczył, że ich zdaniem w interesie Polski leży integralność terytorialna i niezawisłość Ukrainy. Kandydat PSL zaznaczył, że do tej pory w relacjach z Rosją w Polsce funkcjonowały dwa skraje podejścia: "wybitnie antyrosyjskie" albo "bardzo prorosyjskie". "Potrzebujemy wyważonej polityki środka, umiaru" - przekonywał. "Trzeba antycypować dzisiaj ten stan, który nastąpi po - mam nadzieję - ustanowieniu trwałych relacji pokojowych (na wschodzie Ukrainy), by doprowadzić do nawiązania stosunków gospodarczych z całą strefą postradziecką. To dotyczy również Rosji" - powiedział Jarubas. Ocenił, że obecnie jest to trudne, ze względu na trwający konflikt. "To oczywiście nie może się wiązać z nieszanowaniem reguł prawa międzynarodowego, natomiast musimy też chłodno patrzeć na te relacje (polsko-rosyjskie) w wymiarze gospodarczym" - powiedział Jarubas.