Adam Glapiński zaskoczył. "Naszkicowałem scenariusz, chciałem zrobić film"

Oprac.: Marta Stępień
Adam Glapiński zaskoczył podczas konferencji na temat sytuacji ekonomicznej w Polsce. - Naszkicowałem kiedyś scenariusz, chciałem zrobić film - powiedział w pewnym momencie prezes NBP. Inspiracją do stworzenia obrazu miały być dla Glapińskiego losy polskiego złota po wybuchu II wojny światowej. - Przeanalizowałem bardzo dokładnie sytuację z 1939 roku. Wszyscy chcieli na naszym złocie rękę położyć - mówił prezes.

Na konferencji dotyczącej oceny bieżącej sytuacji ekonomicznej w Polsce Adam Glapiński wspomniał o państwowych zasobach złota. - Żeby się czuć bezpiecznie trzeba mieć około 20 proc. Oczywiście część tego złota musi być za granicą, w najbezpieczniejszych lokalizacjach, i dużo w Polsce - mówił prezes NBP.
- Jak zacząłem pracować w Banku to przeanalizowałem bardzo dokładnie sytuację z 1939 roku i wywożenie polskiego złota do smutnego końca, czyli przechwycenia przez komunistów tego co zostało w perfidny, przebiegły sposób i wyciągnąłem z tego wnioski - kontynuował Glapiński.
Adam Glapiński opowiedział historię z 1939 roku. Miała być podstawą filmu
Prezes banku centralnego mówił, że w 1939 roku osoby próbujące ukryć polskie zapasy cennego kruszcu "nie mieli nawet skrzynek, w które to złoto mogliby pakować". - Dzielni, wspaniali ludzie to zrobili. Jakimś cudem, boskim zrządzeniem losu to się udało. Sfinansowaliśmy wszystkie potrzeby rządu na uchodźstwie, armii, ale było w tym dużo szczęścia. Wszyscy chcieli na naszym złocie rękę położyć - podkreślił Glapiński.
Dodał, że "nie wszystkie kraje były życzliwie nastawione". - Niemcy, jak wiecie, sprytnie założyli Bank Polski z siedzibą w Krakowie - pod taką nazwą, żeby on mógł występować - mówił prezes NBP. - Niemalże Szwajcarzy i inni zdecydowali się im to złoto oddać - podkreślił, po czym dodał, że "skomplikowane". - Jest kilka filmów, żaden dobry - ocenił Glapiński.
Polskie złoto podczas II wojny światowej. Prezes NBP: Chciałem zrobić film
- Naszkicowałem kiedyś nawet scenariusz, chciałem zrobić film jako NBP - jeden dokumentalny, drugi fabularny - ale widzą państwo, czym ja się muszę zajmować - zwrócił się do słuchaczy. - Są bardziej nerwowe sytuacje i nie czas o tym myśleć, ale edukacyjne i patriotycznie należałoby to zrobić - stwierdził.
Zdradził, że "zakończenie wcale nie jest takie radosne jakbyśmy chcieli". - Byli zdrajcy, byli po naszej stronie, różne rzeczy się działy - mówił prezes NBP.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!