Przypomnijmy, że w weekend, w heroicznej akcji ratunkowej, himalaiści Adam Bielecki i Denis Urubko, a także Piotr Tomala i Jarosław Botor, uratowali Elisabeth Revol na zboczu Nanga Parbat. Niestety, nie było już szans, by ocalić Tomasza "Czapy" Mackiewicza, który utknął wyżej. "Eli potwierdziła, że byli na szczycie. Trzeba znać specyfikę tego sportu, by to zrozumieć. Wspinając się, byli zamknięci każdy we własnym świecie. Eli na szczycie zorientowała się, że Tomek jest w kiepskim stanie, że ma problemy ze wzrokiem" - relacjonuje Adam Bielecki. Zdobycie Nanga Parbat było marzeniem Mackiewicza. Wcześniej próbował tego sześciokrotnie. Za siódmym się udało. "Sprawnie to zrobiliśmy" Bielecki opowiedział również TVN o samej akcji ratunkowej. Razem z Denisem Urubką dotarli do Elisabeth Revol w osiem godzin - dwa razy szybciej, niż zakładano. "Sprawnie to zrobiliśmy" - ocenił Bielecki. "Uznaliśmy, że najważniejsze jest, aby jak najszybciej do niej dotrzeć. Na miejscu podaliśmy jej leki przeciw odmrożeniom, udało się ugotować trochę płynu, napoić ją odżywką" - dodał.