Adam Bielan: Polskie służby nie działają dobrze
"Jeżeli popełniono błędy ludzkie, to te osoby z całą pewnością stracą stanowiska i, jak sądzę, poniosą odpowiedzialność karną za niedopełnienie obowiązków - mówił w programie "Fakty po Faktach" o wypadku limuzyny prezydenta wicemarszałek Adam Bielan (Polska Razem). W sprawie zabrał głos także senator Aleksander Pociej z PO.
"Nawet jeżeli był jakiś problem z oponą, to wiemy, że to jest specjalny samochód, specjalna limuzyna - dlatego kosztuje kilka milionów złotych, bo jest zabezpieczona przed takimi wypadkami i powinna posiadać specjalne opony. Jeśli nawet nastąpiło przebicie, to limuzyna powinna podróżować jeszcze kilka, kilkanaście kilometrów. Na pewno nie powinno rzucić limuzyną w taki sposób, jak widzieliśmy"- powiedział Adam Bielan z Polski Razem. Dodał, że dziwi go, że policja dopiero w sobotę postanowiła zabezpieczyć autostradę.
"To kolejne wydarzenie z serii takich wydarzeń w ostatnim ćwierćwieczu. To dowodzi, że może Bartłomiej Sienkiewicz w przypływie szczerości na taśmach mówiąc o tym, że państwo polskie istnieje tylko teoretycznie, miał rację"- stwierdził Bielan. Zdaniem wicemarszałka polskie służby "nie działają dobrze". "Nie wyobrażam sobie takiego wypadku z udziałem prezydenta USA albo Rosji" - dodał.
"Ta opona ma wytrzymać przestrzał" - stwierdził z kolei senator Pociej. "Te samochody i cały konwój ma być tak skonstruowany, że nawet jakby był zamach to nie powinno się coś takiego wydarzyć" - dodał gość "Faktów po Faktach". "Tu nie potrzeba nawet zamachu, żeby prezydent o mały włos nie stracił życia i to jest straszne"- mówił.
Do wypadku z udziałem prezydenckiej limuzyny doszło w piątek na autostradzie A4. W pojeździe pękła opona, a auto wpadło do rowu. Prezydentowi Andrzejowi Dudzie ani żadnej z towarzyszących mu osób, nic się nie stało. Przyczyny zdarzenia badają prokuratura i BOR. W sobotę przeprowadzono oględziny na miejscu zdarzenia.