Adam Andruszkiewicz został wiceministrem cyfryzacji
Poseł Adam Andruszkiewicz został nowym wiceministrem cyfryzacji - potwierdził to w kancelarii premiera reporter RMF FM Patryk Michalski. Andruszkiewicz był do niedawna posłem klubu Wolni i Solidarni. Wcześniej był m.in. szefem Młodzieży Wszechpolskiej.
Według naszych informacji, Adam Andruszkiewicz ma się m.in. zająć poprawą wizerunku resortu cyfryzacji. Może to być dość trudne, bo sam jest znany z kontrowersyjnych wypowiedzi.
Adam Andruszkiewicz krytykował m.in. media społecznościowe takie jak Facebook - teraz ma odpowiadać za współpracę z nimi.
Adam Andruszkiewicz urodził się 30 czerwca 1990 roku w Grajewie. Ukończył studia na kierunku stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie w Białymstoku.
O przejściu Andruszkiewicza do resortu cyfryzacji jako pierwsze informowały nieoficjalnie "Polityka Insight" i "Wirtualna Polska".
W rozmowie z PAP Andruszkiewicz potwierdził, że jest już sekretarzem stanu w Ministerstwie Cyfryzacji. "Jest to wielka duma i zobowiązanie, aby pracować w polskim rządzie na rzecz polskiego społeczeństwa. Nie ukrywam, że jestem zaszczycony tą decyzją i będę starał się ze wszystkich sił tak pracować, aby usprawnić działania Ministerstwa Cyfryzacji, aby polski rząd wdrażał reformy, które realizuje w zakresie e-usług w roku 2019" - powiedział.
"Moim zadaniem będzie przede wszystkim synchronizacja działań między parlamentem a Ministerstwem Cyfryzacji, dlatego, że jestem sekretarzem stanu, a jednocześnie posłem, co powoduje, że mogę mocno lobbować na rzecz ustaw, dobrych ustaw, które wychodzą z Ministerstwa Cyfryzacji, aby były przyjmowane w polskim parlamencie. W tej materii będzie realizowane głównie moje zadanie w kontekście wspierania ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego" - podkreślił Andruszkiewicz.
Pytany, czy ma wystarczające kompetencje do sprawowania funkcji wiceministra cyfryzacji Andruszkiewicz zwrócił uwagę, że jest to "funkcja zarządzająca". "Natomiast od pisania konkretnych programów cyfrowych są specjaliści i eksperci w tej materii. Minister i wiceminister są osobami, które koordynują prace ministerstwa cyfryzacji, a także pośredniczą w kontaktach pomiędzy ministerstwem i parlamentem" - zaznaczył.
W ocenie Andruszkiewicza "jest naturalne, że w ministerstwie są zarówno ściśli eksperci, jak na przykład programiści i informatycy, ale są też politycy, którzy muszą się uzupełniać swoją wiedzą i pracą". "Natomiast również dziś zaapelowałbym, o to, aby dać mi sto dni, a po tych stu dniach myślę, że będzie można ocenić moją pracę i na pewno będą mówić o niej dobrze, a polski rząd też będzie zadowolony" - powiedział nowy wiceminister cyfryzacji.
Na pytanie, kiedy i dlaczego wystąpił z sejmowego koła Wolni i Solidarni oraz czy zamierza zasilić klub PiS, Andruszkiewicz odparł: "Z WiS wystąpiłem w piątek, co jest rzeczą naturalną w sytuacji, gdy wchodzę do rządu, bo przecież poseł opozycji nie mógłby być wiceministrem. Natomiast co do mojej dalszej ścieżki kariery politycznej poinformuję po Nowym Roku".
Pytany o swoje obecne relacje z narodowcami Andruszkiewicz przyznał, że ma "bardzo złe relacje" z partią Ruch Narodowy oraz z szefem RN posłem Robertem Winnickim. "Wynika to z tego, że ja uważam, że prawica musi się dzisiaj jednoczyć, natomiast Ruch Narodowy mnie bardzo mocno atakuje i krytykuje" - wyjaśnił. Dodał, że "to jest ich prawo", a jemu "nie jest z nimi politycznie "po drodze". "Wolałbym się skupić na swojej merytorycznej pracy, a nie na rozważaniu o tym środowisku" - zaznaczył.
Dopytywany przez PAP dlaczego uważa, że prawica zwłaszcza teraz musi się jednoczyć, Andruszkiewicz podkreślił, że w przyszłym roku są "kluczowe w historii Polski wybory parlamentarne". "Jeśli chcemy dokończyć proces modernizacji państwa polskiego, to dobrze by było, aby Zjednoczona Prawica wygrała te wybory, a na pewno bardzo zły dla Polski byłby powrót Donalda Tuska do władzy" - powiedział.