Generał Bondaryk, który obecnie pracuje jako doradca ministra obrony narodowej wydał krótkie oświadczenie, w którym napisał, że treści zawarte w artykule "Sieci" są nieprawdziwe.Jednozdaniowe dementi byłego szefa wspiera ABW, które po raz drugi opublikowało na swojej stronie internetowej zaprzeczenie doniesieniom tygodnika. ABW twierdzi, że do premiera nie trafił żaden raport w sprawie Jana Krzysztofa Bieleckiego, ani drogą jawną, ani tajną. Ponadto ABW zarzuca autorowi tekstu Piotrowi Zarembie, że nie zwracał się z prośbą o potwierdzenie informacji do Agencji.Wczoraj oświadczenie w tej sprawie wydał również były premier. Jan Krzysztof Bielecki zaprzeczył oskarżeniom o nielegalny lobbing w imieniu rosyjskiej firmy.