Oświadczenie ABW odnosi się do poniedziałkowej publikacji "Naszego Dziennika" pt. "Co robiła ABW?" Pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej Bartosz Kownacki mówi w materiale gazety nim m.in., że do domów ofiar tuż po katastrofie wkroczyła ABW - "często bez zgody czy nawet wiedzy rodziny - rzekomo po to, żeby zabezpieczyć materiał do badań DNA". "Jest niewykluczone, że faktycznie był zupełnie inny powód tych interwencji" - uważa Kownacki. Jak informuje ABW w oświadczeniu, 11kwietnia 2010 r. około południa materiał porównawczy do badań DNA był pobierany przez specjalistów z ABW m.in. w hotelu sejmowym. "Czynności te funkcjonariusze ABW przeprowadzili 11 kwietnia 2010 r., a nie - jak błędnie sugerowały niektóre media - 10 kwietnia 2010 r." - podkreśla ABW. W obecności Straży Marszałkowskiej Sejmu RP funkcjonariusze ABW z 10 pokoi należących do ofiar katastrofy zebrali wyłącznie przedmioty mogące zawierać materiał genetyczny danej osoby, np.: szczoteczki do zębów czy nożyki z maszynek do golenia - zapewnia ABW. "W godzinach popołudniowych tego samego dnia do Centrum Wsparcia Dla Rodzin Ofiar Katastrofy w hotelu Novotel zaczęli przyjeżdżać krewni ofiar, od których funkcjonariusze Agencji rozpoczęli pobieranie materiału porównawczego" - informuje zespół prasowy ABW. "Wbrew doniesieniom mediów funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie pobierali materiału porównawczego do identyfikacji ciał Zbigniewa Wassermanna i Janusza Kurtyki. Nie wchodzili też do jakichkolwiek pomieszczeń służbowych czy nieruchomości należących lub czasowo pozostających w dyspozycji Aleksandra Szczygły, Zbigniewa Wassermanna i Janusza Kurtyki" - czytamy w oświadczeniu ABW. "W czasie spotkania sekretarza stanu w KPRM Jacka Cichockiego z rodzinami ofiar katastrofy, eksperci ABW z zakresu badań DNA przybliżyli zebranym zagadnienia związane z badaniami DNA oraz możliwości identyfikacji osób poprzez wykorzystanie metod biologii molekularnej" - podkreślono. Jak poinformował zespół prasowy ABW, 12 kwietnia 2010 r. dwóch funkcjonariuszy pionu postępowań karnych ABW zawiozło do Moskwy materiał porównawczy do badań DNA. "Został on przekazany przedstawicielom polskiej prokuratury wojskowej wyznaczonym do współpracy z prokuraturą rosyjską przy identyfikacji ofiar katastrofy" - napisano w oświadczeniu ABW. Według informacji ABW, następnego dnia, w drodze powrotnej, funkcjonariusze Agencji przywieźli pierwszą partię zabezpieczonych podczas oględzin rzeczy osobistych należących do ofiar katastrofy i przekazali je Żandarmerii Wojskowej do dyspozycji prokuratury.