- Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wyjaśnia tę sprawę wspólnie z policją - powiedział w czwartek rzecznik ABW ppłk Maciej Karczyński. Nie chciał podać żadnych szczegółów. Z nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej zbliżonych do sprawy wynika, że policja sprawdza kolejne tego typu doniesienie wobec osób zajmujących różne funkcje w państwie. - To nie jest nic nadzwyczajnego - mówi rozmówca PAP. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku, która według radia RMF FM w związku z groźbami pod adresem premiera prowadzi postępowanie w sprawie "sprowadzenia zagrożenia na organy konstytucyjne państwa", odmówiła w czwartek komentarza. - Nie zaprzeczamy ani nie potwierdzamy tej informacji - powiedziała rzeczniczka prasowa prokuratury Barbara Sworobowicz. Według RMF FM chodzi o co najmniej trzy anonimy, których autorem jest osoba ze środowiska pseudokibiców. Listy są pisane na komputerze. Autor zapowiada zamach na premiera za uwięzienie lidera kibiców warszawskiej Legii Piotra S., pseudonim Staruch. Według radia dwa pierwsze listy zostały wysłane do domu Donalda Tuska, a jeden trafił do kancelarii premiera.CZYTAJ NA RMF24.PL: ŻYCIE PREMIERA W NIEBEZPIECZEŃSTWIE?