Robotnicy pieczołowicie ocieplają od zewnątrz betonowy mur, długi niemal na kilometr. - Czy to sprawi, że więźniom będzie cieplej?! - pytają ironicznie mieszkańcy okolicy. - Komuś może się wydawać, że to absurd jak z filmów Barei, ale tak nie jest. Chodzi o poprawę wizerunku placówki - broni się mjr Norbert Gaweł, oficer prasowy Zakładu Karnego w Rzeszowie. - Po ociepleniu więzienie będzie wyglądało po prostu ładniej - dodaje. Przede wszystkim chodzi jednak o właściwą izolację i zabezpieczenie przed wilgocią urządzeń elektronicznych, które wspomagają ochronę obiektu. Dlatego zdecydowaliśmy się na cienką warstwę styropianu, bo jest tańszy niż specjalny klej i klasyczny tynk - tłumaczy.