Abp Wojciech Polak o zachowaniu Joanny Scheuring-Wielgus: Naganne i nie na miejscu
- Kościół, zwłaszcza liturgia, nie jest miejscem do manifestowania żadnych poglądów i uważam, że było to naprawdę naganne i nie na miejscu - tak prymas Polski abp Wojciech Polak ocenił sprawę dotyczącą posłanki Lewicy Joanny Scheuring-Wielgus. Podkreślił, że to, czy doszło do obrazy uczuć religijnych, rozstrzygnie sąd. Prymas Polak skomentował także spadający poziom zaufania do Kościoła.
Prokurator generalny Zbigniew Ziobro skierował w poniedziałek do marszałek Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Joannie Scheuring-Wielgus. Śledczy chcą jej postawić zarzuty "złośliwego przeszkadzania publicznemu wykonywaniu aktu religijnego oraz obrażania uczuć religijnych". Podczas mszy świętej w toruńskim kościele p.w. św. Jakuba Apostoła posłanka wraz z mężem stała pod ołtarzem z transparentami o treści: "Kobieto! Sama umiesz decydować" oraz "Kobiety powinny mieć prawo decydowania czy urodzić czy nie, a nie państwo w oparciu o ideologię katolicką".
Prymas był pytany w Radiu Zet, czy zachowanie posłanki Scheuring-Wielgus można uznać za obrazę uczuć religijnych. - Jeżeli chodzi o kwestię prawną - to rozstrzyga to oczywiście prokuratura i rozstrzygają sądy - odpowiedział.
- Ja uważam, że przede wszystkim kościół, zwłaszcza liturgia, nie jest miejscem do manifestowania żadnych poglądów i uważam, że było to naprawdę naganne i nie na miejscu - ocenił.
Dopytywany, czy była to obraza uczuć religijnych, abp Polak powtórzył, że sprawę rozstrzygnie sąd. - Nie ja będę to rozstrzygał - zaznaczył.
Prokuratura informuje, że sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło podczas porannej mszy świętej 25 października.
"W trakcie nabożeństwa do kościoła weszli posłanka Joanna Scheuring-Wielgus ze swoim mężem. Podeszli pod ołtarz, po czym stojąc przodem do wiernych, prezentowali transparenty o treści 'Kobieto! Sama umiesz decydować" oraz 'Kobiety powinny mieć prawo decydowania czy urodzić czy nie, a nie państwo w oparciu o ideologię katolicką'" - wskazała prokuratura. "Tego samego dnia posłanka zamieściła w mediach społecznościowych wpis informujący o tym, że w kościele św. Jakuba zostawiła wraz z mężem 'słowo na niedzielę', dodatkowo zilustrowany jej zdjęciem z ww. transparentami" - dodali śledczy.
W konsekwencji do toruńskiej prokuratury wpłynęły zawiadomienia o przestępstwie złośliwego przeszkadzania wykonywaniu aktu religijnego Kościoła katolickiego oraz przestępstwie obrazy uczuć religijnych innych osób poprzez znieważenie miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania kultu religijnego.
W rozmowie prymas Polak skomentował także spadający poziom zaufania Polaków do Kościoła.
Jak wynika z badania CBOS opublikowanego w ubiegłym tygodniu, opinie na temat działalności Kościoła katolickiego w Polsce się pogorszyły i są najgorsze od 1993 r., kiedy to ostatni zarejestrowano wyraźną przewagę negatywnych ocen tej instytucji nad pozytywnymi. Z badan wynika, że dziś działalność Kościoła katolickiego dobrze ocenia dwie piąte Polaków (41 proc., od września spadek o 8 punktów procentowych), a niemal połowa (47 proc., wzrost o 6 punktów) wypowiada się o niej z dezaprobatą.
- Nie zrzucałbym winy na innych, że to inni. Zawsze powinniśmy najpierw patrzeć, co jest po naszej stronie do naprawienia, do nawrócenia, żeby to świadectwo ewangeliczne było jasne i przejrzyste. Nie szukałbym odpowiedzialności innych za spadek wiarygodności Kościoła i wzywam siebie, jako członka tego Kościoła, do nawrócenia, żebym rzeczywiście dawał takie przejrzyste świadectwo mojej wiary i świadectwa mojej miłości wobec innych - mówił.
Abp. Polaka zapytano także, czy spadek zaufania do Kościoła to konsekwencja stosunku do afer pedofilskich, które zamiatano pod dywan i przenoszono księży z parafii na parafię, czy może chodzić też o zaangażowanie Kościoła w sprawy polityczne.
- Myślę, że tych czynników jest więcej. To nie jest pewnie jeden czynnik - powiedział.
I dodał: - Niektóre rzeczy są obiektywne, chociażby takie, że walka z pedofilią musi być dalej prowadzona w sposób konsekwentny i tutaj nie może być żadnych sytuacji, które powodowałyby dwuznaczność.