Arcybiskup Stanisław Wielgus spotkał się wieczorem z członkami Kościelnej Komisji Historycznej. Komisja nie mogła sama zajrzeć do teczki abpa Stanisława Wielgusa. Czekała aż metropolita warszawski oficjalnie o to wystąpi. Tylko na jego wniosek komisja może bowiem przejrzeć dotyczącą go zawartość archiwów IPN. We wtorek komisja rozpoczęła kwerendę w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie. Zapoznała się z ważnymi dokumentami dotyczącymi inwigilacji Kościoła przez SB. Dwa tygodnie temu "Gazeta Polska" napisała, że abp Wielgus współpracował ze służbami specjalnymi PRL przez ponad 20 lat: od końca lat 60. do stycznia 1990 r. Publikacji nie towarzyszyły żadne dokumenty. Arcybiskup temu zaprzeczył a w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" powiedział, że kontakty ze służbami miał ale w związku ze swoimi wyjazdami zagranicznymi. Nigdy jednak - jak zaznaczył - nie uczynił nikomu krzywdy. Raport specjalny: Agenci w Kościele