Rzecznik Episkopatu, przedstawiając przepisy dotyczące nominacji biskupów i stosunków państwo-Kościół, powiedział, że wynika z nich, iż władze państwowe nie mają uprawnienia do czynienia zastrzeżeń wobec kandydata Watykanu na urząd biskupa. Dodał, że to nuncjusz apostolski - po konsultacjach z duchownymi i świeckimi danej diecezji - wyłania trzy kandydatury na urząd biskupa, a papież podejmuje swą autonomiczną decyzję i "odpowiednio wcześniej" przedstawia tę decyzję "do poufnej wiadomości" władzom państwowym. Ksiądz Kloch powiedział również, że Kościelna Komisja Historyczna otrzymała kolejne wnioski od duchownych o zbadanie ich przeszłości w świetle ewentualnych akt IPN na ich temat. Nie chciał ujawnić, ile jest wniosków ani tego, czy wśród ich autorów są biskupi. Według rzecznika, komisja raczej nie zajmie się na razie opisanym przez "Wprost" nieżyjącym już bp. Jerzym Dąbrowskim, który według tego tygodnika miał być agentem. Odnosząc się do niedzielnych uroczystości w archikatedrze warszawskiej, a szczególnie do zajść przed świątynią, gdzie poturbowana została ekipa telewizji niemieckiej, ks. Kloch uznał to za "wstrząs" i podkreślił, że "takie rzeczy nie powinny się zdarzać".