Po zakończeniu obrad Konferencji abp Michalik ujawnił, że dokument bioetyczny został przyjęty, ale - jak się wyraził - "ponieważ jest małe zamieszanie z papieżem, to by spowodowało, że treść dokumentu nie przebiłaby się do opinii publicznej, która interesuje się wyborem papieża"; dlatego postanowiono, że dokument zostanie opublikowany po świętach wielkanocnych. Omawiając ogólnie treść dokumentu przewodniczący KEP powiedział, że jego pierwsze dwie części dotyczą kwestii poczęcia dziecka i jego życia w fazie prenatalnej, następne zaś - postaw polityków. - Poczęte i urodzone dziecko jest człowiekiem nie mniejszym od innych i to chcemy podkreślić. Ale chodzi nam też o to, że zabijany jest inny płód i przekraczane jest prawo natury stanowiące, że poczęcie powinno się odbywać między mężczyzną a kobietą - wyjaśnił abp Michalik. Jak dodał, w dokumencie "nie ma żadnego piętnowania polityków", ale jest "ogólne stwierdzenie i podziękowanie za wierność sumieniu oraz apel, by w tę stronę szły ich decyzje". Abp Michalik podkreślił, że biskupi opowiedzieli się za europejską inicjatywą obywatelską "Jeden z nas", która ma doprowadzić do całkowitego zaprzestania finansowania z budżetu Unii Europejskiej aborcji i doświadczeń na ludzkich embrionach. Wiceprzewodniczący KEP, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki odniósł się do argumentu, który - jego zdaniem - podnoszą środowiska lewicowe, że in vitro przeprowadza się już od ponad 20 lat i dlatego nie można już w to ingerować. "To argument bezsensowny, bo jeśli zabija się od 20 lat, to nie znaczy, że można to robić dalej" - powiedział. W opinii abp. Gądeckiego, analizując dziś, jakie jest uchwalane prawo, można przewidzieć, jakie będzie ono w przyszłości. - Wygląda, że prawo pójdzie w stronę lewicową, dlatego warto się zastanowić, czy zamiast biegać za parlamentarzystami i namawiać ich, żeby nie głosowali według partyjnego klucza, nie zwrócić się wprost do ludzi - wyjaśnił. Biskupi zaapelowali również do resortu edukacji o nowelizację rozporządzenia ministra, które spowodowało przeniesienie lekcji religii i etyki z programu nauczania szkolnego do tzw. programu ramowego. Biskupi podkreślili, że takie przesunięcie rodzi obawy samorządów terytorialnych, że to one będą teraz musiały finansować zajęcia z religii, co z kolei może doprowadzić do ograniczania liczby godzin lekcyjnych. Konferencja Episkopatu Polski - jak zaznaczył abp Michalik - przyjęła z wiarą i zaufaniem decyzję Benedykta XVI o rezygnacji z pełnienia funkcji następcy św. Piotra, dostrzegając w niej wyraz odpowiedzialności za Kościół i świat. Arcybiskup poinformował też, że w trakcie obrad biskupi zapoznali się z pracami biura prasowego Konferencji Episkopatu Polski, Katolickiej Agencji Informacyjnej, Fundacji "Opoka" oraz redakcji katolickich Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. - Biskupi zauważyli, że wielkim wyzwaniem obecnej doby jest proces scalania się środków społecznej komunikacji w jeden przekaz, głównie internetowy - powiedział przewodniczący Episkopatu Polski. Sekretarz Episkopatu bp Wojciech Polak dodał, że w osobnym oświadczeniu biskupi poparli prawo do obecności TV Trwam na multipleksie cyfrowym. Konferencja Episkopatu Polski - jak powiedział bp Polak - po raz kolejny podjęła temat duszpasterstwa polskiej emigracji. - Biskupi wyrazili wdzięczność księżom, siostrom zakonnym i świeckim angażującym się w duszpasterstwo Polaków żyjących poza granicami naszego kraju. W obecności zaproszonych biskupów z krajów europejskich podziękowali za wspieranie polskojęzycznego duszpasterstwa. Wobec znaczącej liczby polskich emigrantów biskupi widzą potrzebę personalnego wsparcia duszpasterstwa polonijnego oraz konieczność nowej ewangelizacji w środowiskach Polaków żyjących poza granicami kraju - powiedział sekretarz Episkopatu.