- Ten dokument jest bardzo ważny dla stosunków pomiędzy Kościołem katolickim i Cerkwią prawosławną, szczególnie na terenie byłego Związku Radzieckiego. Mówi się o stosunkach polsko-rosyjskich, ale problemy, z którymi boryka się dzisiaj chrześcijaństwo, występują również na Białorusi. Ten dokument pozwala nam patrzeć w przyszłość - powiedział metropolita mińsko-mohylewski, abp Tadeusz Kondrusiewicz. Za najważniejsze problemy, jakie powinno obecnie rozwiązać chrześcijaństwo, uznał "ducha sekularyzmu i relatywizm moralny", a także problemy rodziny, wychowania młodzieży i zachowania życia. "W tych sferach "nauczanie Kościoła katolickiego i Cerkwi prawosławnej są bardzo bliskie - zaznaczył metropolita. - Jeżeli nasze głosy będą zjednoczone, jeżeli będziemy mówili razem, ten głos będzie mocniejszy i słyszany znacznie dobitniej" Zapytany, czy podpisany w piątek dokument może sprzyjać nie tylko poprawie stosunków między Polską i Rosją, ale także Białorusią, hierarcha odparł: "Stosunki między Białorusią i Polską wymagają dzisiaj dużego wysiłku dla ich polepszenia, tak z jednej, jak i z drugiej strony. Jeżeli w swoim czasie polski i niemiecki Episkopat, a później narody zdołały wyciągnąć do siebie nawzajem rękę i oba kraje są dziś w Unii Europejskiej, to dlaczego my nie możemy zrobić tego samego? Wczorajszy dokument do dobry przykład, który powinien być zachętą". Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik oraz patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl I podpisali w piątek na Zamku Królewskim w Warszawie przesłanie z apelem o pojednanie do Polaków i Rosjan. "Apelujemy do naszych wiernych, aby prosili o wybaczenie krzywd, niesprawiedliwości i wszelkiego zła wyrządzonego sobie nawzajem - głosi dokument. W przesłaniu zaznaczono, że przebaczenie nie oznacza zapomnienia, ale wyrzeczenie się zemsty i nienawiści oraz włączenie się w budowanie zgody i braterstwa. Wyrażono przekonanie, że trwałe pojednanie, jako fundament pokojowej przyszłości, może się dokonać jedynie w oparciu o pełną prawdę o wspólnej przeszłości.