Arcybiskup koadiutor, który za kilka miesięcy zastąpi abp. Wiktora Skworca w roli metropolity katowickiego, odprawił w niedzielę barbórkową mszę w kościele pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych w Gliwicach-Sośnicy. Przypomniał, że św. Barbara "jest patronką ludzi narażonych na nagłą i niespodziewaną śmierć - więc także górników". Barbórka 2022. Abp Galbas: Górnicy, niczym karetka pogotowia zamówiona przez 112, stanęli na wysokości zadania Jak mówił hierarcha, w Barbórkę "chcemy wyrazić naszą nadzieję także co do przyszłości górnictwa, jeszcze bardziej górników, a najbardziej konkretnego górnika". Podkreślił, że obowiązkiem władzy publicznej, niezależnie od partyjnych barw, jest dbałość o to, aby zamykanie kopalń szło w parze z "tworzeniem nowych, godnych miejsc pracy dla pracowników odchodzących z sektora górniczego i sektorów z nim powiązanych". Arcybiskup wyraził uznanie i szacunek dla górniczej pracy. - Bardzo wam dziękuję za waszą pracę i waszą mobilizację w ostatnich miesiącach, gdy węgiel znów stał się złotem. Górnicy, jak niejeden już raz, pokazali swoją klasę, siłę i zrozumienie sytuacji. Zamknięcie dostaw węgla z Rosji sprawiło, że gwałtownie wzrosło zapotrzebowanie na ten surowiec z polskich kopalń. Górnicy, niczym karetka pogotowia zamówiona przez 112, stanęli na wysokości zadania. Zasługujecie na wielki szacunek, który dziś trzeba wyrazić. Ale nie chodzi tylko o słowa uznania. Szacunek oznacza realne wsparcie - powiedział arcybiskup. Abp Galbas: Kryzys klimatyczny jest wynikiem działania człowieka i człowiek jest odpowiedzialny za jego rozwiązanie Podkreślił, że "transformacja ekonomiczna, społeczna i kulturowa, która przebiega w skomplikowanej dziś sytuacji gospodarczej, politycznej i środowiskowej - musi być sprawiedliwa", a górników i ich rodzin nie można zostawić samym sobie. Według arcybiskupa Galbasa transformacja jest potrzebna, ponieważ "wymaga jej od nas troska o dobro przyszłych pokoleń, o życie na ziemi". - Dzieci, które dziś się rodzą, mają prawo do oddychania czystym powietrzem, do życia w klimacie, który nadaje się do życia - mówił, zauważając, iż kryzys klimatyczny "jest wynikiem działania człowieka i człowiek jest odpowiedzialny za jego rozwiązanie". - Ale aby ta transformacja się udała, w jej centrum trzeba postawić człowieka. Nie górnictwo, ale konkretnego górnika, z jego rodziną, z sytuacją życiową, z jego możliwościami, z jego wiekiem. Nie można przeprowadzać transformacji ekonomii, mającej na celu zabezpieczenie przed degradacją środowiska, doprowadzając jednocześnie do degradacji człowieka - powiedział abp Adrian Galbas. Zamykanie kopalń - jak mówił - musi iść w parze z tworzeniem nowych, godnych miejsc pracy dla pracowników odchodzących z sektora górniczego i sektorów z nim powiązanych. - To obowiązek władzy publicznej, o którym wciąż przypomina Kościół. To obowiązek każdej władzy, niezależnie od partyjnych barw. I każdej władzy Kościół to przypomina. Górnicy, ich ciężka praca, tradycja, którą reprezentują - muszą zostać uszanowane. Nie tylko w słowach, ale także w realnych działaniach - powiedział w Gliwicach abp Galbas.