- Zapewne zostanie ona w jakiś stopniu procesowo sprawdzona przez prokuratorów prowadzących postępowanie - dodał Seremet. Jak tłumaczył, śledztwo trwa tak długo - od 2008 roku - bo "są tam pewne elementy zagraniczne". - Jest konieczność uzyskania materiałów w ramach wniosku o pomoc prawną ze Stanów Zjednoczonych i innych państw. To się realizuje z opóźnieniem. I to jest głównym powodem, dla którego śledztwo jest przedłużane - wyjaśnił.