Duda uczestniczył w Zamościu w Patriotycznej Konwencji Wyborczej, podczas której spotkał się z weteranami partyzanckich walk na Zamojszczyźnie z okresu okupacji niemieckiej i lat stalinowskich. W wystąpieniu podkreślił, że pamięć o walkach Polaków w obronie ojczyzny w tamtych czasach musi być przekazywana następnym pokoleniom, aby była fundamentem patriotycznych postaw. Podkreślił, że to na czci dla bohaterstwa powstańców styczniowych "budowano etos polskiego wojska i obrony ojczyzny w II Rzeczypospolitej". "Tak, dzisiaj ta Polska odrodzona, Polska, która wierzy w to, że będzie się teraz odbudowywać, że będzie rosła, aby stać się państwem silnym - jak mówił prezydent Lech Kaczyński, takim, które nie będzie musiało bać się silnych i będzie w stanie pomagać słabym - ta Polska swoją siłę powinna budować na etosie patriotycznym, na etosie obrony ojczyzny" - mówił Duda. Zapowiedział, że jeśli wygra wybory to podejmie na nowo prace legislacyjne przy ustawie o korpusie weteranów, której projekt został złożony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, i która miała m.in. zapewniać wsparcie materialne uczestnikom walk o niepodległą i suwerenną Polskę. - Kontynuacja tego dzieła jest dzisiaj obowiązkiem prezydenta Rzeczypospolitej - podkreślił Duda. - Zapewnienie bohaterom godnego życia jest obowiązkiem Rzeczypospolitej. Czym jest państwo, które skazuje na ubogie życie swoich bohaterów, czy ono może być nazwane państwem niepodległym, suwerennym, uczciwym? Nie ma uczciwego państwa, które nie pamięta o swoich bohaterach - powiedział Duda. Kandydat PiS podkreślił, że prezydent "samą swoją obecnością" uosabia państwo polskie, jest więc niezwykle istotne w jakich uroczystościach uczestniczy, jakie pomniki odsłania, co obejmuje swoim honorowym patronatem. Czy są to "pomniki polskich bohaterów", czy "monumenty cmentarne upamiętniające najeźdźców". - Każdy człowiek zasługuje na to żeby mieć grób, to kwestia cywilizacyjna, ale nie każdego prezydent Rzeczypospolitej, a więc państwo polskie, powinno czcić. Tego, że ja te kwestie doskonale rozumiem, możecie być stuprocentowo pewni. To ma służyć budowaniu postaw patriotycznych, podkreśleniu co jest ważne dla Polski i w historii Polski - powiedział Duda. Zapowiedział też starania o budowę mauzoleum i muzeum Żołnierzy Wyklętych. Zaznaczył, że wielu pomordowanych Żołnierzy Wyklętych nie ma jeszcze godnego pochówku, ich groby są dopiero odnajdywane. "Trzeba odgrzebać wszystkich tych bohaterów i Rzeczpospolita wreszcie musi oddać im cześć. Należy im się mauzoleum, takie jak bohaterom, i należy się im wszystkim muzeum, które będzie upamiętniało ich walkę. Wierzę głęboko, że pod auspicjami prezydenta RP te cele zostaną zrealizowane" - powiedział kandydat PiS. Duda podziękował "wszystkim młodym ludziom, którzy włączają się w akcję upamiętniania Żołnierzy Niezłomnych". Wskazał na organizatorów i artystów, którzy występują w przedsięwzięciu "Panny Wyklęte". "Byłem w Warszawie na tym niesamowity koncercie, widziałem setki młodych ludzi. To jest właśnie nowoczesny patriotyzm" - ocenił Duda. - Wierzę głęboko w to, że jeżeli tak będą się rozwijały następne pokolenia, jeżeli tak będziemy działali, uda nam się przywrócić Polskę na drogę rozwoju nie tylko pod względem gospodarczym, który oczywiście jest niezwykle istotny, ale także pod względem tej postawy tak bardzo Polsce potrzebnej - dodał. Podkreślił, że z takich postaw "wynika siła", która pozwoliła odbudować Polskę po zaborach i zniszczeniach I, a także II wojny światowej i takie postawy są potrzebne obecnie. "Jeżeli ten duch w nas jest, ten sam, który był w naszych dziadkach, pradziadkach, ojcach, to dzisiaj też jesteśmy w stanie odbudować Polskę" - powiedział Duda. Kandydat PiS prowadzi w środę kampanię w woj. lubelskim. Zaplanował spotkania jeszcze w Tomaszowie Lubelskim, Hrubieszowie, Chełmie i Krasnymstawie