Dziewięć miesięcy pozostało do objęcia przez nasz kraj przywództwa w Unii. Przed nami są Węgrzy. To będą pierwsze prezydencje, prowadzone z uwzględnieniem zapisów traktatu lizbońskiego. Polska prezydencja zostanie połączona z promocją naszego kraju. Odbędą się m.in. Europejski Kongres Kultury we Wrocławiu oraz uroczyste otwarcie prezydencji w Warszawie. Podczas przewodnictwa w Unii promowana będzie nasza kultura w nast. miastach: Brukseli, Berlinie, Paryżu, Rzymie i Londynie, a także kilku innych, dużych ośrodkach poza Europą. Główną rolę w kraju odegrają Sopot, Gdańsk, Wrocław, Poznań, Kraków i Warszawa. W stolicy odbędzie się spotkanie w formule szczytu. Spotkania i konferencje odbędą się także na wchodzie Polski oraz na Śląsku. Najważniejszym ośrodkiem politycznym ma być Sopot. Zaplanowano tam m.in. zjazd ministrów spraw zagranicznych, a także nieformalne posiedzenie Rady ds. Ogólnych, dotyczące budżetu Unii. Przyjęte jest, że państwa obejmujące prezydencję w Unii, nie mogą zabiegać o swoje interesy. Niemniej nasza prezydencja zbiegnie się z początkiem negocjacji w sprawie nowego budżetu, które ruszą właśnie w 2011 r. Polska jest zainteresowana podobną do obecnej, strukturą wydatków. Inaczej przyszły budżet widzą najsilniejsze państwa tzw. Starej Unii, które preferują przyszłościowe gałęzie gospodarki, czyli nowe technologie i ochronę klimatu - czytamy w dzienniku "Polska The Times".