W lutym 1919 r. Wojsko Polskie stanęło na Wołyniu na drodze bolszewickiej ofensywy na Zachód. W 1920 r. operacja naczelnego wodza Józefa Piłsudskiego w sojuszu z siłami ukraińskimi pod wodzą Semena Petlury doprowadziła do zdobycia Kijowa. Potem nastąpił atak bolszewików, którzy klęskę ponieśli dopiero właśnie w Bitwie Warszawskiej. Przełamanie ofensywy armii Michaiła Tuchaczewskiego przez wojsko pod dowództwem Józefa Piłsudskiego bywa nazywane "cudem nad Wisłą". O refleksje związane z rocznicą Daniel Wołodźko pytał rosyjskich kierowców na przejściu granicznym w Bezledach. - Dobrze, oczywiście, że dobrze, jeśli pokonali bolszewików - mówi ze śmiechem jeden z Rosjan. Posłuchaj: Wiedza Rosjan o wojnie polsko-bolszewickiej i Bitwie Warszawskiej 1920 jest znikoma. - Piłsudski? To jego imienia są ulice w polskich miastach - mówi jeden z rosyjskich kierowców, którego reporter RMF pytał o znajomość historii. Posłuchaj: "Nad martwym ciałem Białej Polski jaśnieje droga ku ogólnoświatowej pożodze. Na zachód! Wybiła godzina ataku!" - wzywał w rozkazie dowódca frontu zachodniego Tuchaczewski. Po pokonaniu Polski armia bolszewicka miała ruszyć dalej, na zachodnią Europę. 6 sierpnia 1920 r. Józef Piłsudski podjął decyzję o zorganizowaniu obrony w rejonie Warszawy i stworzeniu nad Wieprzem silnej grupy manewrowej. 12 sierpnia rozpoczęły się walki w rejonie Radzymina. Bolszewicy w kilku miejscach przerwali polską obronę, a 14 sierpnia znaleźli się 15 kilometrów od Warszawy. W krwawych walkach 15 sierpnia zatrzymano natarcie bolszewickie. Jednocześnie na północnym odcinku frontu nastąpiło uderzenie 5. armii gen. Władysława Sikorskiego w rejonie Wkry; polskie dywizje wbiły się klinem między oddziały bolszewickie oskrzydlające od północy Warszawę i nacierające w kierunku Torunia i Włocławka. Decydującą rolę w rozgromieniu bolszewików miało dowodzone osobiście przez Piłsudskiego uderzenie znad Wieprza na tyły wroga. Bolszewicka 16. armia szturmująca Warszawę praktycznie przestała istnieć, zaś armie 3. i 5. zostały rozbite. Na północnym skrzydle zgrupowanie bolszewickie w ucieczce przekroczyło granicę Prus Wschodnich. Na centralnym odcinku frontu, po 10 dniach ofensywy, wojska polskie w pościgu przekroczyły Bug i dotarły nad Niemen. Szef brytyjskiej misji wojskowej w Polsce, lord d'Abernon, uznał powstrzymanie bolszewickiego najazdu za osiemnastą bitwę w dziejach ludzkości decydującą o losach świata, obok takich batalii jak bitwy pod Maratonem, w Lesie Teutoburskim, pod Hastings, pod Waterloo i nad Marną. "Nie ulega bowiem najmniejszej wątpliwości, iż z upadkiem Warszawy środkowa Europa stanęłaby otworem dla propagandy komunistycznej i dla sowieckiej inwazji" - ocenił d'Abernon. Rocznicę zwycięstwa polskich żołnierzy w Bitwie Warszawskiej ustanowiono Świętem Żołnierza Polskiego w 1923 roku, obchodzono je do 1947 roku. Władze komunistyczne przesunęły datę obchodów na 12 października dla upamiętnienia udziału 1. Warszawskiej Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki w bitwie pod Lenino. Od 1989 r. wiele środowisk domagało się zmiany tej daty, proponowano m.in. 3 maja. 30 lipca 1992 Sejm przywrócił obchody święta wojska na 15 sierpnia.