Wirusowe zapalenie wątroby typu C to choroba zakaźna, którą wywołuje wirus HCV. U większości chorych WZW C przez długi czas pozostaje nierozpoznane i jeżeli nie jest leczone, prowadzi do bardzo groźnych powikłań, w tym marskości, niewydolności i raka wątroby. Na świecie zakażonych WZW C jest 130-170 mln osób, z czego niemal 18 mln to Europejczycy. W Polsce wirusowym zapaleniem wątroby typu C zakażone jest ok. 1 proc. populacji. Co piąta osoba własnymi siłami zwalcza zakażenie HCV, natomiast u pozostałych pacjentów zakażenie ma formę przewlekłą. Prof. Waldemar Halota prezes Polskiej Grupy Ekspertów HCV podkreślił podczas konferencji, że co piąty pacjent z przewlekłym zakażeniem HCV jest narażony na marskość wątroby i raka wątroby. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny w Polsce do 84 proc. zakażeń dochodzi w placówkach służby zdrowia. Pozostałe przypadki to między innymi zabiegi kosmetyczne, tatuaże i przyjmowanie narkotyków. Prof. Rafał Gierczyński p.o. Dyrektora NIZP-PZH zwrócił uwagę na problem nieprzestrzegania w placówkach służby zdrowia procedur związanych m.in. ze sterylizacją. "Nie ma tej świadomości, że nawet jeden błąd w tym procesie może spowodować zakażenie kolejnych osób" - podkreślił. Zakażenia HCV w Polsce są wykrywane w niewielkim stopniu, najczęściej przypadkowo np. podczas badań przeprowadzanych wśród dawców krwi, kobiet w ciąży lub podczas pobytu w szpitalu. "HCV jest to jedna z nielicznych chorób przewlekłych, które możemy trwale wyleczyć farmakologicznie" - powiedziała prof. Anna Piekarska kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego. Podkreśliła również, że obecnie można nie tylko zatrzymać proces chorobowy w wątrobie, ale nawet go cofnąć. Warunkiem skuteczności leczenia, jak powiedziała prof. Piekarska, jest dostęp lekarzy do różnych, nowoczesnych metod terapii HCV, m.in. dlatego, że nie wszyscy pacjenci mogą przyjmować leki zawierające interferon. Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych prof. Małgorzata Pawłowska zwróciła uwagę, że szacując koszty WZW C należy pamiętać zarówno o wydatkach na leczenie (ponad 200 mln zł), jak i o kosztach pośrednich (np. związanych z absencją w pracy lub kosztami renty), które łącznie oszacowano na ok. 585 mln zł. Leczenie WZW C jest uciążliwe, w trakcie terapii pacjent jest bardzo osłabiony, niekiedy choroba prowadzi do depresji. Prezes Fundacji Gwiazda Nadziei Barbara Pepke zwróciła uwagę, że skuteczność terapii w Polsce wynosi od 40 do 70 proc., a po nieudanych terapiach jest ok. 2 tys. pacjentów. Koalicja Hepatologiczna zrzeszająca organizacje pacjentów od wielu lat wskazuje na potrzebę wdrożenia narodowego programu zapobiegania i zwalczania HCV. Jak powiedziała Pepke konieczne jest również pilne wpisanie badania przesiewowego anty-HCV do koszyka świadczeń gwarantowanych. Koalicja apeluje m.in. o stworzenie strategii optymalizacji opieki nad pacjentami zakażonymi wirusem HCV z naciskiem na poprawę dostępu do diagnozowania oraz do innowacyjnych terapii. Łukasz Pera z Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji MZ zapewnił, że w resorcie zdrowia trwają prace mające na celu objęcie finansowaniem ze środków publicznych terapii bezinterferonowych. Ten rodzaj terapii, jak szacuje MZ, podwyższy roczne koszty leczenia pacjentów zakażonych HCV do ok. 300 mln zł. Decyzja o refundacji prawdopodobnie zostanie podjęta jesienią tego roku. We wtorek w Sejmie odbyła się konferencja "Epidemiologia, diagnostyka i terapia HCV" organizowana przez Podkomisję stałą ds. Zdrowia Publicznego z inicjatywy Koalicji Hepatologicznej. Wydarzenie zostało objęte honorowym patronatem Marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego.