Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej historyk sztuki ksiądz doktor Henryk Drozd, tradycja szopek bożonarodzeniowych, zaakceptowana przez lud, bardzo szybko rozprzestrzeniała się po świecie za sprawą franciszkanów. Również poprzez tych zakonników szopki trafiły do Polski i tutaj również z powodzeniem się zakorzeniły. W polskiej tradycji szopki najczęściej nie są odwzorowaniem historycznej groty betlejemskiej, wykutej w skale, w której narodził się Chrystus, ale są tworzone w formie znanych nam szop drewnianych, które służyły i służą do przechowywania zwierząt. Ksiądz doktor Henryk Drozd podkreślił, że bardzo często szopki w Polsce zawierają również symboliczne odniesienie do współczesnych problemów społecznych czy politycznych - takich jak ochrona życia, wolność słowa czy wolności osobiste. Wiele osób w okresie świątecznym celowo odwiedza różne świątynie, by porównać przygotowywane żłóbki i szopki bożonarodzeniowe. Coraz częściej w miastach możemy spotkać również żywe szopki, w których zamiast figurek występują ludzie i żywe zwierzęta. Jedną z najsłynniejszych w okresie świątecznym przygotowują franciszkanie w Krakowie, przy ulicy Franciszkańskiej 4.