Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - PZH, w ubiegłym roku w Polsce odnotowano blisko 2900 przypadków tej choroby. W poprzednich latach było ich od kilku do kilkunastu, a w 2016 roku - około 30. Grzegorz Hudzik - zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego podkreśla, że WZW A to groźna choroba, która uszkadza wątrobę. Podkreśla, że żółtaczka typu A to choroba brudnych rąk, wirusowa, która rozprzestrzenia się bardzo szybko. Zakażenie następuje poprzez układ pokarmowy, stamtąd przedostaje się do krwi.Tymczasem w naszym kraju od dłuższego czasu nie ma szczepionek przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A.Paweł Trzciński - rzecznik Głównego Inspektora Farmaceutycznego powiedział, że sytuacja jest bardzo trudna, gdyż jest to szczepienie jedynie rekomendowane i dotychczas mało osób z niego korzystało. W związku z tym producenci nie byli przygotowani na tak duże zapotrzebowanie w naszym kraju i swoje zapasy skierowali na rynki, które zaopatrywali w szerszym zakresie. Ponadto wyprodukowanie tych szczepionek to proces długotrwały, wielomiesięczny. W przypadku braku szczepionek jedynym zaleceniem jest zachowywanie wyjątkowej higieny, częste mycie rąk, szczególnie po powrocie z miejsc publicznych. Według Europejskiego Centrum do spraw Zapobiegania i Kontroli Chorób - ECDC pierwotnym źródłem epidemii były środowiska homoseksualne w Europie Zachodniej.