Jak dodała, sąd nie zastosował nadzwyczajnego złagodzenia kary, ponieważ nie dopatrzył się w czynie oskarżonego żadnych okoliczności łagodzących, mimo że biegli sądowi orzekli, iż duchowny ma ograniczoną poczytalność. - Sąd wskazał na wielką krzywdę, jaką ksiądz uczynił nieletniej - podkreśliła sędzia Zywar. Ksiądz Roman B. chciał z własnej woli poddać się karze. Zaproponował dla siebie karę trzech lat więzienia, jednak sąd się na to nie zgodził. Wyrok jest nieprawomocny. Duchowny został zatrzymany w czerwcu ub.r. Potem trafił do aresztu. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa zgłosiła nauczycielka dziewczynki.