W sobotę, 30 lipca, w Muzeum Powstania Warszawskiego odbyło się spotkanie prezydenta Polski, Andrzeja Dudy, i prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, z powstańcami. Na dziedzińcu muzeum odbyła się uroczystość odznaczenia bohaterów. 1 sierpnia będzie 78. rocznica wybuchu powstania, które było największym zrywem antyhitlerowskiego podziemia w okupowanej Europie. - Bardzo dziękuję za to kolejne zaproszenie tutaj w niezwykle ważne, dla Polski, ale także dla mnie osobiście, miejsce. Tutaj na przestrzeni tych ostatnich lat, mówiłem wielokrotnie, jak wielka jest wartość czynu powstańczego, pamięci o Powstaniu Warszawskim i powstańcach warszawskich, dla mnie osobiście, ale przede wszystkim, jak niezwykła, państwowotwórcza jest wartość tego czynu zbrojnego, tej pamięci, tej obecności dla Rzeczypospolitej - powiedział prezydent. - W tym miejscu powiedział kiedyś prezydent Warszawy, późniejszy prezydent RP prof. Lech Kaczyński, że to jest pomnik i hołd dla powstańców warszawskich, dla tych, którzy przeżyli i dla tych którzy polegli - przekazał prezydent. Andrzej Duda powiedział, że dzięki tej postawie mogła powstać w latach 80. Solidarność. - Ten sposób myślenia o ojczyźnie, o ważnych dla niej sprawach przekłada się także i na obecne czasy. Myślę o tej postawie, jaką przyjęliśmy jako społeczeństwo, po prostu jako Polacy, wobec wojny, która zaczęła się za naszą granicą na Ukrainie w wyniku rosyjskiej napaści - kontynuował prezydent. CZYTAJ WIĘCEJ: Spór o Marsz Powstania Warszawskiego. Ziobro wniósł skargę nadzwyczajną Andrzej Duda przywołał słowa papieża Jana Pawła II, który mówił podczas pielgrzymki w 1979 r, że Warszawa w roku 1944 "zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą, na walkę, w której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi". - Dziękuję wam za to, że przekazaliście tę wrażliwość tak, że my nie opuszczamy dzisiaj Ukrainy, mimo że nie mamy sojuszu podpisanego na papierze, mimo że nie zobowiązywaliśmy się do tego, że będziemy bronić. Dziękuję wam za to, bo nie oblicza się tego w kategoriach opłacalności - zaznaczył. - Niech żyją powstańcy warszawscy, cześć i chwała bohaterom, wieczna pamięć poległym, niech żyje Polska - zakończył prezydent. Rafał Trzaskowski: Polska jest immanentną częścią Zachodu także dzięki Powstaniu Warszawskiemu Do powstańców słowa swoje skierował także obecny prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski. Podkreślił, że co roku w rocznicę wybuchu powstania padają słowa wielkie, chwytające za dusze. - I słusznie, bo takich słów trzeba używać, gdy oddajemy hołd bohaterom, bez których nie byłoby naszej wolności - powiedział. - Czasami te wielkie słowa, jak "danina krwi" są wielką abstrakcją. W dzisiejszych czasach, gdy za naszą wschodnią granicą trwa wojna, okazuje się, że to nie jest abstrakcja, okazuje się, jak te wartości są istotne - powiedział. Podkreślił, że powstanie pokazało, że jesteśmy przywiązani do demokracji, do wolności, "że Polska jest immanentną częścią Zachodu". - Ten wasz akt udowodnił wtedy całemu światu, że nie damy się spacyfikować, nie pozwolimy na to, żeby nasza ojczyzna była zawłaszczona - mówił. Trzaskowski zwrócił uwagę, że bez tego doświadczenia powstańczego dużo trudniej byłoby nam na drodze do niepodległości, do NATO, do Unii Europejskiej. - Dlatego obecne obrazy z Ukrainy chwytają nas mocno za serce, bo pamiętamy, co to znaczy, kiedy szaleniec próbuje skazać miasto na zagładę - dodał. Prezydent stolicy powiedział, że dokładnie wiemy, co to znaczy "walczyć za wartości, oddawać życie, wiemy, co to znaczy, że miasto jest zrównane z ziemią". - Ale na końcu Warszawa odrodziła się, jak feniks z popiołów - mówił. Rafał Trzaskowski dodał, że najważniejsze jest to, że bez was ta nasza droga do wolności byłaby dużo trudniejsza. - Dzisiaj młodym pokoleniom trzeba to właśnie tłumaczyć, kiedy zadawane są pytania o sens Powstania Warszawskiego - stwierdził.