- Kiedy szukałem znaków nadziei w czasie najbardziej krytycznym, kilka lat temu, kiedy wydawało się, że partia, która autoironicznie nazwała się Prawo i Sprawiedliwość przystąpiła do szturmu na prawo i sprawiedliwość w Polsce, i kiedy wydawało się, że nie ma za bardzo nadziei, że jakoś opadły skrzydła Polakom, wyście tę nadzieję dawali - powiedział Donald Tusk do uczestników rocznicowej konwencji Komitetu Obrony Demokracji. Tusk: nadzieja dla wszystkich Europejczyków - Dawaliście tę nadzieję także mnie, kiedy pełniłem funkcję szefa Rady Europejskiej i nawet nie macie pojęcia, ile energii, ile takiej siły przetrwania, ile wiary w przyszłość dawaliście Polakom i szerzej - Europejczykom na całym kontynencie - dodał były szef Rady Europejskiej. - Będziemy, ci wszyscy, którzy może przez chwilę zwątpili, będziemy wszyscy waszymi dłużnikami - powiedział Tusk. - Ile razy słyszeliśmy takie rozmowy na polskiej ulicy, w polskim domu: nie idę na manifestację? Dlaczego? Bo to nic nie daje. Nie daje, bo nie idziesz. Wyście poszli, kiedy wydawało się, że nikt za wami nie pójdzie. I wystarczyła wasza wiara, wasza energia - na początku nie było was zbyt wielu - ale kiedy ta potrzeba stała się tak paląca. Kiedy wszyscy poczuliśmy, że za chwilę ktoś nam ukradnie naszą ojczyznę, nasze poczucie sprawiedliwości, naszą godność, wyszliście na ulicę, bo wiedzieliście, o czym mówił przed chwilą Krzysztof Łoziński, że to jest wiele warte, że to nie jest tylko demonstracja własnych poglądów - powiedział Tusk.- Każdego dnia kiedy setki a później tysiące, dziesiątki tysięcy Polaków wychodziły na ulice na wezwanie KOD-u w obronie sądów, w obronie konstytucji, demokracji, zawsze wtedy Polska była po prostu lepsza. Każda godzina każdy dzień waszego zaangażowania powodował, że chociaż władza pokazywała coraz bardziej swoje szkaradne oblicze, to wyście powodowali że Polska była wbrew tej władzy lepsza - powiedział Tusk. KOD wpisał się w najlepszą historię naszej ojczyzny - Za to serdeczne dzięki w imieniu własnym, moich najbliższych i - myślę, że mam prawo to powiedzieć - w imieniu wszystkich Polaków, dla których słowa ojczyzna, sprawiedliwość, konstytucja są najistotniejszym komunikatem obecnej doby - powiedział lider PO.- Wpisaliście się w najlepszą historię naszej ojczyzny ostatnich kilkudziesięciu lat dodał - były polski premier. Donald Tusk spotkał się z Angelą Merkel ws. kryzysu na granicy - Kiedy działo się zło i kiedy ludziom ręce jakoś opadały, kiedy wydawało się, że wszyscy są bezsilni, to zawsze znajdowała się grupa ludzi, która postanawiała założyć komitet. Pamiętamy wszyscy te magiczne słowa Jacka Kuronia: "Nie palmy komitetów" - jestem z Gdańska i wiem o czym mówił - "tylko zakładajmy własne" - mówił Tusk. - To był Komitet Obrony Robotników, moja jeszcze szczenięca, polityczna młodość, to był Studencki Komitet Solidarności, kiedy zabili Staszka Pyjasa i to były moje pierwsze dorosłe manifestacje w życiu - mówił Tusk. - To była wielka "Solidarność" i to jest wasz Komitet Obrony Demokracji - dodał.- To jest niezwykłe szczęście, nie tylko moje, że przez najciemniejsze lata naszej historii zawsze mogłem spotkać na swojej drodze ludzi bezinteresownych, odważnych, szlachetnych, niektórym się wydawało, że szlachetnie naiwnych. A to tacy ludzie jak wy w przeszłości i dzisiaj okazywali się i okazują się największą siłą polskiego narodu - dodał. - Ludzie, którzy wierzą w to, że bezinteresowny wysiłek, poświęcenie swojego czasu, swojego bezpieczeństwa, kiedy trzeba jest potrzebą chwili. Którzy wierzą, że ojczyzna jest warta tego wysiłku - powiedział Tusk. Tusk: My wyjdziemy z tego mroku - Przeszliście też trudne chwile i trudne momenty. Jesteście też zwycięzcami w tym sensie. Po moim powrocie do Polski, gdzie się nie pojawiłem, to przede wszystkim widziałem ludzi KOD-u. Odważne dziewczyny, odważnych facetów, bezkompromisowych, nazywających rzeczy po imieniu i którzy dobrze rozumieli, że to poświęcenie jest też bardzo praktycznym działaniem - powiedział lider PO.- My wyjdziemy z tego mroku. Prędzej niż tej władzy się wydaje. Ale nie dlatego, że jest jakiś pozytywny fatalizm dziejów. Dlatego, że w Polsce są tacy ludzie jak wy i że tych ludzi z dnia na dzień będzie coraz więcej, właśnie dzięki temu, że zdecydowaliście się działać, przetrwaliście najtrudniejsze chwile i znowu jesteście tu taj razem, tak jak wszędzie, gdzie w Polsce dzieje się zło i trzeba się temu złu przeciwstawić - powiedział Donald Tusk. Wiemy, co z Donaldem Tuskiem. "Czasami lepiej zniknąć"- Dzisiaj wasza odwaga i bezinteresowność są szczególnie ważne, właśnie wtedy, kiedy po drugiej stronie jest władza, która jest tchórzliwa i interesowna. My dzisiaj stoimy przed wyzwaniami nawet jeszcze większymi od tych, które stały się powodem waszej aktywności, waszego działania. Bo nie tylko zagrożona jest konstytucja, ład prany, niezależność sądów, wolność mediów, ale przez tchórzostwo i interesowność tej władzy zagrożone jest po prostu coraz częściej ludzkie życie - mówił lider Platformy Obywatelskiej. Tusk: Kaczyński zdezerterował - Patrzę na was i widzę twarze zamaskowane, ale znam te twarze, wiem, co kryje się pod tymi maskami. Te maski są też symbolem tego zła, które dotyka Polskę ze szczególną mocą. I w tym okrutnym czasie pandemii, narastającego lęku, drożyzny, mamy władzę, która jest właściwie skupiona w ręku jednego człowieka. I - wierzcie mi - to nie jest moja obsesja, to jest wielki problem ustrojowy, to jest wielki problem wszystkich Polaków - powiedział.Powtórzył, że władza jest "skupiona w ręku jednego człowieka, który nie pierwszy raz, ale dzisiaj to jest szczególnie dotkliwe dla nas wszystkich, okazuje się tchórzem.- Zdezerterował, bo nie stać go na podjęcie jakiejkolwiek decyzji w interesie swoich obywatelu, swojej ojczyzny wtedy kiedy sytuacja jest tak poważna tak dramatyczna jak dzisiaj i jak będzie jutro - stwierdził lider PO. Donald Tusk otrzymał list z pogróżkami. "Jesteś skazany na śmierć za zdradę ojczyzny"- Złośliwcy, dowcipnisie, mogą mówić anegdoty o prezesie PiS-u, który zaspał wtedy, kiedy trzeba było się wykazać odwagą, że zawsze spóźnia się z decyzjami on i jego przyboczni, kiedy trzeba podjąć decyzję w sprawie inflacji, odważne decyzje w sprawie pandemii, i że oni zawsze się ze wszystkim spóźniają, kiedy trzeba zdecydować w sprawie wschodniej granicy. Ale spóźnialstwo nie jest ich głównym grzechem. Kaczyński nie podejmuje decyzji, ale podejmuje je z takim dramatycznym opóźnieniem nie dlatego, że - jakby powiedzieli złośliwi - nosi zegarek do góry nogami. Nie podejmują decyzji, bo zajmują się czymś zupełnie innym. Tchórzą wtedy, kiedy trzeba naprawdę stanąć do walki ze złem i z poważnym niebezpieczeństwem takim jak pandemia, ale są aktywni zawsze kiedy można zrobić coś dla własnego interesu - dodał Tusk. "Tchórz rządzi Polską, gdy trzeba ludzi odważnych" Porównał władzę PiS do władzy z filmu "Król Lew". - Jego władza to były te hieny, które zajmowały się wyłącznie rabowaniem własnych obywateli i działały wyłącznie we własnym interesie. W tej metaforze nie ma ani grama przesady. Dzisiaj, kiedy trzeba stanąć na polu najpoważniejszej walki w ostatnich kilkudziesięciu latach, prezes Kaczyński i władza zajmują się obroną jakiegoś pana Mejzy, polityków, którzy okradali kontenery PCK, którzy wyłudzali pieniądze w Parlamencie Europejskim. Nie chcę nawet tych nazwisk wymieniać - powiedział Tusk. - Polską rządzi tchórz w czasach, kiedy trzeba ludzi odważnych. Polską rządzi partia zajęta wyłącznie własnymi interesami, kiedy trzeba ludzi bezinteresownych. I dlatego tak bardzo potrzebni są ci wszyscy, potrzebne jest wasze świadectwo i wasza odwaga, żeby ten czas jak najszybciej minął - powiedział lider PO zwracając się do członków KOD zebranych na rocznicowej konwencji. Tusk stwierdził, że na najbliższym posiedzeniu "ta władza ma znowu zająć się TVN-em, ma znowu zaatakować wolne media" podczas, gdy w krajach europejskich politycy przygotowują plany walki z kolejną falą pandemii.Nazwał ludzi KOD "tym, co Polska ma najcenniejsze". - Tak jak byliście wtedy, kiedy po raz pierwszy zaatakowano polskie sądy i konstytucję, tak dziś i jutro będziecie tak potrzebni. Jeśli mamy wyjść z tego mroku, to tylko dzięki takim ludziom jak wy - powiedział Tusk. - Chodzi o życie i zdrowie Polaków. Szkoda każdej sekundy i minuty, żeby nie działać na rzecz obrony już nie tylko bezpieczeństwa naszej ojczyzny, ale życia Polaków. W jakimś sensie my wszyscy powinniśmy angażować się w komitet obrony życia - powiedział. Trzy postulaty Tuska do rządu PiS - Może z tej sali powinno pójść wezwanie, aby na najbliższym Sejmie premier polskiego rządu wreszcie przedstawił Polakom plan walki z pandemią. Żeby rada medyczna wreszcie przy ludziach w obecności mediów powiedziała jak wyglądały i jak wyglądają jej rekomendacje. Mamy prawo wiedzieć, co będzie z naszym i wszystkich Polaków zdrowiem i życiem. Mamy prawo zażądać, aby w budżecie, który będzie niedługo przedstawiony w Sejmie znalazło się choćby te 20 miliardów, które władza wyjęła poprzez drożyznę Polakom bezpośrednio z kieszeni na obronę życia i zdrowia Polaków. To jest żądanie minimum. Ten budżet musi się stać budżetem obrony naszego zdrowia i życia. Te pieniądze nie mogą znowu pójść na telewizję Kurskiego na stukrotny wzrost kosztów władzy. Ten plan minimum powinien stać się przykazaniem numer jeden dla wszystkich parlamentarzystów - powiedział Tusk.Donald Tusk potwierdza ustalenia Interii. "Przyjąłem karę bez dyskusji"- Wzywam wszystkich ludzi dobrej woli, aby nie odpuścili, aby ta presja, której byliście najlepszym przykładem, spowodowała, aby ten rząd, a ta władza w tej oczywistej fundamentalnej kwestii nie pozostawiła Polaków samych - powiedział Tusk.- Pandemia kiedyś minie, ten mrok, który zapadł nad Polską kiedyś się skończy. Ale to się samo nie stanie. Dlatego pozostajecie ciągle czymś więcej niż znakiem nadziei. To wy wszędzie w Polsce jesteście tą najbardziej autentyczną gwarancją, że przyjdzie ten lepszy dzień, ja w to głęboko wierzę, widząc was na tej sali wierzę w to jeszcze bardziej - dodał lider PO. Łoziński: bez oporu dawno bylibyśmy Białorusią Przed wystąpieniem Tuska głos zabrał jeden z założycieli KOD (Komitet powstał 18 listopada 2015 roku) Krzysztof Łoziński. Jak mówił, walczy od 1967 roku, "i cały czas o to samo". Przekonywał, że KOD to pierwszy tak wielki ruch od czasów "Solidarności". Cytował też dyskusję z domniemanym adwersarzem i krytykiem KOD. - Mówi do mnie: narozrabiałeś i co z tego masz? Masz kłopoty, straciłeś zdrowie, pieniądze, zabrali ci emeryturę, szkalują cię w telewizji. A ja sobie dobrze żyję, mam firmę, robię pieniądze, jeżdżę po świecie. A ja mówię tak: kolego, a komu ty zawdzięczasz to, że jesteś dziś wolnym człowiekiem? Czy tym, co cicho siedzieli, co się urządzali? Nie, zawdzięczasz to takim jak ja. Co się narażali, dostawali po łbie, wychylali się. Takim ludziom to zawdzięczasz - mówił Łoziński. Polemizował też z opiniami, że działalność KOD nic nie dała. - Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby nie było żadnego oporu, to byśmy już dawno byli Białorusią, Turcją, Irakiem. Nieprawda, że ten nasz opór nic nie daje - przekonywał. Faktury byłego lidera KOD. Jest wyrok sądu w sprawie Mateusza KijowskiegoPrzypomniał, że parę lat temu Jarosław Kaczyński mówił, iż dla niego wzorcem państwa jest państwo Carla Schmitta. - Wzorzec państwa Carla Schmitta jest taki, że władza tego państwa jest suwerenna wobec prawa, zobowiązań międzynarodowych, a stosowanie się władzy do prawa nie jest normą, tylko kwestią decyzji. I że od prawa ważniejsza jest sprawiedliwość albo racja. No właśnie chyba to jest dziś realizowane - mówił Łoziński. - To jeszcze przypomnę, kto to był Carl Schmitt. To niemiecki filozof, nazista, osobisty przyjaciel Adolfa Hitlera i Hermana Goeringa, miał jeszcze dwóch kolegów, jeden się nazywał Reinhard Heydrich, drugi Adolf Eichamann, i był naczelnym prawnikiem Rzeszy - dodał. Komitet Obrony Demokracji to ruch społeczny i stowarzyszenie, które powstało 2 grudnia 2015 r. W latach 2015-2017 przewodniczącym KOD był Mateusz Kijowski i na ten okres przypadają najliczniejsze demonstracje ruchu, które odbywały się w sprzeciwie do polityki rządzącego Prawa i Sprawiedliwości. Na początku 2017 r. zarząd KOD podjął uchwałę, w której wezwał Kijowskiego do ustąpienia po ujawnieniu przez media dokumentów dotyczących wypłaty 90 tys. zł za świadczenia informatyczne na rzecz ruchu. Wówczas na czele KOD-u stanął Krzysztof Łoziński. Ruchem kierowała następnie Magdalena Filiks, a po uzyskaniu przez nią mandatu posła Jakub Karyś.