Policja w Świdniku została zawiadomiona przez świadka, że przed miejscowym sądem podpalił się człowiek. "Policjanci z patrolu, którzy dotarli do niego, dogasili płonącą odzież, którą mężczyzna zdołał z siebie zrzucić, a następnie udzielali mu pierwszej pomocy do czasu przyjazdu karetki pogotowia" - powiedziała asp. Elwira Domaradzka z komendy policji w Świdniku. Mężczyzna, którym okazał się 49-letni mieszkaniec gminy Wólka, został zabrany do szpitala. "Obrażenia, których doznał nie zagrażają jego życiu" - zaznaczyła policjantka. Policja, pod nadzorem prokuratury, rozpoczęła wyjaśnianie jak doszło do podpalenia i jakimi motywami kierował się mężczyzna. "Wszystkie okoliczności będą badane. Będą przesłuchiwani świadkowie, zabezpieczymy monitoring. Obecnie nic nie możemy powiedzieć o jego motywach, jak przyjechali policjanci, to nic im nie przekazał, nie rozmawiał z nimi" - dodała Domaradzka. Powołując się na nieoficjalne ustalenia, reporterzy RMF poinformowali, że do tak desperackiego kroku mężczyznę mogło pchnąć niekorzystne dla niego rozstrzygnięcie sądowe.