Z grupą studentów, których czeka wyjazd w 2007 r., spotkał się w czwartek w Warszawie ambasador Francji, Pierre Menat. Co roku Francja przyjmuje 240 tys. studentów zza granicy, z czego około 3,5 tys. pochodzi z Polski. Część z nich to stypendyści rządu francuskiego. W najbliższym roku akademickim ze stypendiów tych skorzysta 454 Polaków. Rząd francuski funduje m.in. stypendia dla absolwentów i młodych naukowców (jadą na nie studenci ostatniego roku i przyszli doktoranci), stypendia pedagogiczne i zawodowe (m.in. dla nauczycieli) oraz stypendia finansujące pobyty "Odkryj Francję" (dla młodych laureatów różnych konkursów). Jedna trzecia kandydatów składających wnioski wybiera w pierwszej kolejności studia w Paryżu, a w następnej kolejności w innych ośrodkach akademickich - Strasburgu, Lyonie i Rennes. Stypendia przyznawane są w drodze konkursu, najczęściej na podstawie rozmowy z kandydatem w obecności jury polsko- francuskiego. Jury zwraca uwagę zwłaszcza na jasno sprecyzowane naukowe cele pobytu na stypendium. Bierze też pod uwagę, na ile uzupełniają one to, czym student zajmuje się w Polsce. "Stypendium dostaje co czwarty kandydat. Mamy bardzo dużo dobrych zgłoszeń" - powiedział odpowiedzialny za stypendia w ambasadzie francuskiej w Polsce radca ds. kultury, Stephane Crouzat. Niektórzy studenci spędzą we Francji kilka tygodni, inni - kilka miesięcy. Na roczne studia połączone ze stażem jedzie m.in. Małgorzata Ratajska, przyszła magister nauk politycznych -studiów europejskich na Uniwersytecie Warszawskim. W tym roku wybiera się ona na l'Université de Paris - La Sorbonne-Panthéon - Paris 1, na studia podyplomowe "projekty kulturalne w przestrzeni publicznej". - Taki kierunek studiów to nowość we Francji - powiedziała Ratajska. Stypendystka oczekuje, że paryskie studia wzbogacą jej doświadczenie szkolne i pozwolą nawiązać ciekawe kontakty. - Po powrocie będę mogła pełniej realizować się zawodowo - mówi o swoich oczekiwaniach. Aby dostać stypendium, Ratajska musiała skompletować dossier z listami rekomendacyjnymi, z programem studiów, listem motywacyjnym i opisem dotychczasowego doświadczenia. Przeszła telefoniczną rozmowę kwalifikacyjną. Po stypendium jest już absolwentka Akademii Medycznej w Białymstoku, Monika Zwucka. Dwa lata temu odbyła stypendium w Normandii, w Klinice Ginekologii i w Laboratorium Genetyki i Rozrodu. Do południa pracowała w klinice, asystując przy zabiegach chirurgicznych. Później prowadziła w laboratorium badania molekularne. Efektem było doniesienie naukowe, w przygotowaniu jest publikacja. Na stypendium Zwucka nauczyła się też najnowszych, stosowanych na świecie technik molekularnych i technik zabiegów chirurgicznych. - W sferze zawodowej skorzystałam bardzo dużo. Dużo lepiej mówię też teraz po francusku. Poznałam wielu ciekawych Francuzów, ich kraj i tradycję - wyliczała stypendystka.