"Podjąłem decyzję, że jeszcze w tym miesiącu będzie wypłacone wyższe wynagrodzenie dla pracowników wymiaru sprawiedliwości o 400 zł, z zastrzeżeniem, że poziom wynagrodzeń po podwyżce musi uwzględniać maksymalne stawki wynikające z obowiązujących przepisów, a rozdysponowanie pozostałych środków - 50 zł na etat - będzie konsultowane ze związkami zawodowymi" - powiedział wiceminister podczas środowej konferencji prasowej w Tychach (Śląskie). "Te 50 zł to środki na ograniczenie nieuzasadnionych różnic płacowych w poszczególnych sądach" - wyjaśnił Wójcik, wskazując, że tym samym resort sprawiedliwości wywiązuje się z zawartego ze stroną społeczną na początku lipca br. porozumienia płacowego. "Chodzi o to, żeby wypełnić porozumienie, które podpisaliśmy niedawno, zakładające zwiększenie wynagrodzeń o 450 zł od października i kolejne średnio 450 zł od stycznia przyszłego roku. Jest to najwyższa podwyżka, z jaką kiedykolwiek mieliśmy w wymiarze sprawiedliwości do czynienia - to jest 46 proc. w ciągu ostatnich czterech lat" - podsumował wiceszef resortu sprawiedliwości. Porozumienie w sprawie podwyżek dla pracowników sądów i prokuratur zostało zawarte na początku lipca tego roku. Przewiduje ono podwyżki wynagrodzeń średnio o 450 zł brutto od października 2019 r. i o kolejne 450 zł od stycznia 2020 r. Związkowcy reprezentujący pracowników sądów i prokuratur od maja do lipca protestowali w miasteczku namiotowym przed budynkiem Ministerstwa Sprawiedliwości. Domagali się podwyżek wynagrodzeń o 650 zł w tym roku i o 500 zł w kolejnym. Postulowali też przyjęcie jeszcze przed wyborami parlamentarnymi ustawy, która systemowo ureguluje warunki pracy w sądach i prokuraturze. Projekt ustawy w tej sprawie resort przedstawił związkowcom w czerwcu. Związkowcy podkreślali, że zgodnie z przepisami pracownicy sądów nie mają prawa do podjęcia dodatkowego zatrudnienia. Niskie pensje i bardzo trudne warunki pracy powodują masowy odpływ pracowników z sądów i prokuratur.