Dane o liczbie lekarzy, którzy wypowiedzieli klauzulę opt-out (czyli zgodę na pracę powyżej 48 godz. tygodniowo) resort zdrowia zbiera za pośrednictwem urzędów wojewódzkich. W miniony wtorek MZ podało, że klauzulę opt-out wypowiedziało 1889 rezydentów i 1657 innych lekarzy. Porozumienie Rezydentów OZZL szacowało wówczas, że takich wypowiedzeń jest ok. 5 tys. W poniedziałek resort zdrowia poinformował PAP, że wg raportu zbiorczego z 5 stycznia wypowiedzenia tzw. klauzuli opt-out złożyło 1890 lekarzy rezydentów oraz 1567 innych lekarzy. Od listopada lekarze prowadzą protest, w ramach którego rezygnują z pracy powyżej 48 godz. tygodniowo. Domagają się m.in. zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w 2021 r. oraz wzrostu wynagrodzeń pracowników medycznych. Przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Krzysztof Hałabuz pytany przez PAP o oczekiwania finansowe protestujących powiedział, że chcą oni wynagrodzeń w wysokości dwóch średnich krajowych dla lekarza bez specjalizacji i trzech średnich krajowych dla specjalisty. Resort zdrowia zapewnia, że postulaty protestujących są systematycznie realizowane. MZ wskazuje, że niedawno weszła w życie ustawa, na mocy której nakłady na opiekę zdrowotną mają stopniowo rosnąć do 6 proc. PKB w 2025 roku. Zwraca też uwagę, że od stycznia wynagrodzenia zasadnicze młodych lekarzy po raz kolejny wzrosły i obecnie wynoszą od 3,6 tys. zł do 4,7 tys. zł. Kolejne podwyżki są planowane na 1 stycznia 2019, 2020 i 2021 roku. W piątek w siedzibie Rzecznika Praw Pacjenta minister zdrowia Konstanty Radziwiłł rozmawiał z przedstawicielami lekarzy rezydentów. Spotkanie zakończyło się brakiem porozumienia. Zdaniem ministra rezydenci nie chcieli rozmawiać o innych propozycjach niż pieniądze; w opinii lekarzy przedstawiciele rządu przyszli na spotkanie nieprzygotowani.