Do wypadku doszło w sobotę wieczorem na oznakowanym przejściu dla pieszych przy ul. Litewskiej. W przechodzącą na pasach kobietę uderzyło bmw prowadzone przez 31-letniego kierowcę. Ranna została przewieziona do szpitala w Bytomiu, lekarzom nie udało się uratować jej życia. Nie był to jedyny tragiczny wypadek, do którego doszło tego dnia na drogach woj. śląskiego. Policja ustala także okoliczności śmiertelnego potrącenia rowerzysty w Kuźnicy Kiedrzyńskiej w powiecie częstochowskim. Do groźnego, poważnego wypadku doszło także w Kaletach w powiecie tarnogórskim. Na łuku drogi przy skrzyżowaniu ulic Lublinieckiej i Fabrycznej kierujący volvo utracił panowanie nad autem, zjechał na chodnik i potrącił 25-latka, który szedł razem z bratem. - Samochód przewrócił się na bok, kierujący i pasażerowie wyszli z niego i oddalili się, nie udzielając pomocy poszkodowanemu, nie wzywali też służb - powiedział w niedzielę sierż. szt. Jacek Mężyk z komendy policji w Tarnowskich Górach. Trwa ustalanie kto jechał volvo, jest ono zarejestrowane na mieszkańca Kalet. 25-latek trafił do szpitala w Bytomiu. Jest w ciężkim, ale stabilnym stanie, jego bratu nic się nie stało - dodał policjant.