Media nazywają ją "kobietą bez twarzy" albo "upiorem z Heilbronn", bo mimo iż śledztwo trwa od wielu lat, policja nadal nie zna żadnych szczegółów. Funkcjonariusze posiadają jedynie ślady DNA, pozostawione przez morderczynię. Kobieta podejrzana jest o dokonanie ponad 30 przestępstw, w tym kilku wyjątkowo brutalnych morderstw. Jej ślady prowadzą do Niemiec, Austrii i Francji. W schwytaniu "kobiety bez twarzy" miały pomóc masowe badania DNA kobiet, ale nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. W jej identyfikacji nie pomogły również zeznania Polaka i Serba, przyłapanych na kradzieży w Austrii, którzy prawdopodobnie znają kobietę.