Jak poinformowała Bernadetta Ćwiklińska-Rydel z warmińsko-mazurskiej policji chłopcy bawili się w opuszczonych budynkach gospodarczych. Ściana jednego z budynków zawaliła się raniąc nastolatków. Policję o katastrofie powiadomił dyspozytor pogotowia ratunkowego. Grzegorz Adamowicz z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie poinformował, że jeden z chłopców ma złamane ręce i nogę a także kości czaszki a drugi uraz kręgosłupa. Ranni przebywają na oddziale urazowo ortopedycznym a ich stan lekarze określają jako średniociężki.