Tymon Radzik jest uczniem Gimnazjum nr 1 w Zielonej Górze. Niedawno został również "konsultantem w obszarze tematyki elektronicznych usług administracji publicznej dla osób niepełnoletnich" w Ministerstwie Cyfryzacji. "Znalazłem dużo problemów w dostępie do e-usług dla osób, które nie ukończyły 18. roku życia. Zgłosiłem te problemy minister cyfryzacji i zaproponowano mi formę współpracy" - mówi Tymon Radzik w rozmowie z TVN24. Jak dodaje, jego praca ma charakter społeczny i nie otrzymuje za nią wynagrodzenia. "Oświadczam, że moja współpraca z Ministerstwem Cyfryzacji ma charakter wyłącznie społeczny. Jest to wolontariat - nie korzystam w związku z nim z żadnych przywilejów, gratyfikacji; nie mam dostępu do informacji niejawnych. Nie podejmuję żadnych decyzji, a jedynie wyrażam swoją opinię" - podkreślił Radzik na Facebooku. Sprawę zatrudnienia 16-letniego Tymona Radzika w resorcie cyfryzacji skomentowała również Anna Streżyńska. "(...) Jest dla mnie bardzo cennym doradcą z uwagi na swoje doświadczenie, wiedzę, a także bardzo wyważone sądy i umiejętność słuchania. (...) Witamy na pokładzie" - napisała szefowa resortu na Facebooku. W marcu br. Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak zgłosił kandydaturę Tymona Radzika do Międzynarodowej Dziecięcej Nagrody Pokojowej. Nastolatek nagłośnił sprawę nierównego dostępu do usług e-sądownictwa dla osób niepełnoletnich.