Sprawa wyszła na jaw, gdy łęczycki szpital powiadomił policję, iż ma u siebie młodą pacjentkę z krwawieniem z dróg rodnych. Badanie 16-latki wykazało, że dziewczyna musiała poronić lub przedwcześnie urodzić. Mundurowi ustalili, iż do poronienia doszło, gdy nastolatka była w toalecie. Poprosili więc o pomoc straż pożarną, aby zabezpieczyć szczątki płodu, które były w przydomowym szambie. Te dowody pozwolą wyjaśnić, z jakiej przyczyny doszło do poronienia. Z ustaleń łęczyckiej prokuratury wynika, że 16-latka mogła być w czwartym miesiącu ciąży i jak twierdzi, nie wiedziała o ciąży. Podejrzeń nie miała też matka dziewczyny. (j.)Agnieszka Wyderka