Poznańska prokuratura postawiła łącznie 91 zarzutów 23 osobom. 16 z nich to dyrektorzy szpitali - zarządzali bądź wciąż zarządzają placówkami na Śląsku, Podbeskidziu i w Zagłębiu. Żaden z nich nie przyznaje się do winy. Dyrektorzy - jak przyznał w rozmowie z reporterem RMF FM Piotrem Glinkowskim prokurator Andrzej Laskowski - brali łapówki od dwóch pracowników Philips Polska, którzy sprzedawali szpitalom aparaty rentgenowskie, tomografy i wyposażenie pracowni kardiologicznych. W zamian ustawiali przetargi. W procedurach znajdowały się zapisy, dzięki którym wymogi spełniał tylko sprzęt Philipsa. Obaj pracownicy zdecydowali się na współpracę z prokuraturą. Zdaniem śledczych rekordzistą był Grzegorz Sz. (były wicemarszałek województwa śląskiego i dyrektor chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii), który miał wziąć 475 tys. złotych. Akt oskarżenia przeciwko dyrektorom szpitali został skierowany do sądu w Poznaniu, ale tamtejsi sędziowie zapowiadają, że przekażą go do Katowic. Proces w sprawie korupcji w służbie zdrowia najwcześniej rozpocznie się jesienią.